Moderator: Estraven
Patmol pisze:i zaden pies jej nie ustawi do poziomu?
. Fizycznej krzywdy nie robi, np. gdy suczka po operacji, leżała okryta i z termoforami, kicia podeszła, powąchała, popatrzyła swym jedynym okiem /drugie zabrał koci katar/, położyła się na suczce, ogrzewała, kontrolowała oddech
Ogólnie to dobre z niej paniskokajtek56 pisze:wychlapuje część wody, a na końcu sika i z godnością odchodzi. Kiedy w domu pojawiła się druga kotka, rezydentka koniecznie chciała się jej pozbyć, wywalała i chowała jej miseczkę, a gdy przekonała się, że tak się intruza nie pozbędzie...po nasypaniu suchej karmy, zagapiłam się i nie zamknęłam puszki, koci potwór popatrzył na mnie, kucnął na krawędzi i szszszNo tak i tyle karmy wyrzucę? Na szczęście w wierzchu leżała miarka-głęboka łyżka i napełniła ją po brzegi, a jak mi ręka drżała, żeby nie rozlać
.
Ale to przynajmniej jest kocidło z charakterem

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości