Stomaferin, czy ktoś stosował?

[Katarzynka01]

Witam, to mój pierwszy post.
Kot, lat 6. W trakcie badań profilaktycznych (wszystkie wyniki idealnie w normie) okazało się, że przy ząbkach w dolnej szczęce, po wewnętrznej stronie, jest duże skupisko kamienia. Weterynarz usunął mu to "na szybko". W miejscy zdjętego kamienia objawił się stan zapalny. Kot dostał Stomaferin ultra do stosowania 2 x dziennie.
Ktoś ma może doświadczenia z tym preparatem? Będę wdzięczna za odpowiedź

[Katarzynka01]

Nikt nic?
To chyba nowy preparat

[Yocia]

Ja stosowałam u swojego kota i ładnie wyhamował stan zapalny.
Weterynarz zalecił sanację ?

[Katarzynka01]

Dziękuję za odpowiedź. U nas też wydaje się działać ten specyfik. Nie ma ślinienia się, które było jedynym objawem, że coś się dzieje w pyszczku. Dlatego ciekawa byłam czy ktoś ten specyfik stosował, zna, może ocenić.
Nie, wet nie zlecił sanacji. Po zużyciu opakowania pojedziemy na kontrolę i wówczas zapadnie decyzja co do dalszego postępowania. Zresztą on nie ma "zakamienionych" ząbków, miał jedno skupisko kamienia. Niestety samodzielnie nie jestem w stanie ocenić bo nie zajrzę mu głębiej do pyszczka, nie mam szans na obserwację długą i wnikliwą. To nie jest łagodny i współpracujący kotek.

[jarekm]

Bo można stosować zapobiegawczo , można jak są stany zapalne i w celu likwidacji kamienia i jako środek po zabiegach.
I wtedy dozuje się ilość i częstotliwość podawania. Ostatnio przeważnie jest taki w buteleczkach, ja miałem dawniej w tubce jako krem, maść.
Tylko właśnie koty są albo obsługiwalne, albo nieobsługiwalne albo takie co to obsłużyć-oszukać można raz. Za drugim razem to albo palec odgryzą smarując maść albo ten dzynd,elek dozownika.
Ale ogólnie tak. Jest skuteczne.

[Katarzynka01]

Tyle teraz nowości, że trudno "ogarnąć" jeśli się człowiek akurat z czymś nie zetknie bo ma taką potrzebę. Dotychczas nie miałam takiej konieczności to i nie znałam tego preparatu. Ale fajnie, że potwierdzacie jego skuteczność.
Ja mam w buteleczce i psikam mu rano i wieczorem. To się udaje i prawdopodobnie jest smaczne. O maści nawet bym nie pomyślała bo kocham swoje palce