Jeśli ginie kot wychodzący na znanym sobie terenie - to albo wróci następnego dnia cały i zdrowy albo spotkało go coś złego, ostatecznego lub jeszcze nie. I trzeba założyć to drugie - bo może żyje ale jest zagrozony, szukać, porozwieszac ogłoszenia z prośbą o wszelkie informacje i poproszeniem o zajrzenie do garaży, otwieranych w ostatnich dniach komórek i szop. Najbliższych sąsiadów trzeba obejść osobiście i poprosić o sprawdzenie podwórek, także kątow jeśli mają psy mogące skrzywdzić kota. Podobnie sprawdzić trzeba krzaczory w okolicy, pola. Szczególnie w pobliżu domu i ulicy (w szerokim pasie). Ale i dalej, szczególnie jeśli są w okolicy klusownicy. Kotka może siedzieć we wnykach

. Skontaktować się z pobliskimi weterynarzami i zostawić kontakt do siebie. To samo schronisko i azyle. Kotkę mógł potrącić samochód i ktoś mógł jej udzielić pomocy.
Wypuszczałes sześciomiesięczną nie wykastrowaną kotkę i to jeszcze mając w zasięgu jej brata też pewnie płodnego?
Nie rozumiem

Kotka ma obroże?
Trzeba też sprawdzić wysokie drzewa i słupy w okolicy. Przerażony kot może wlecieć wysoko i nie potrafić zejść.