No nic... Czeszę, czeszę- widzę, że moje nie lubiące się czesać koty- są zadowlone. Kolejny sygnał... Oglądam im skórę


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dora750 pisze:W kilku miejscach kołtony wylazły razm z sierścią i została łysina z czarnymi kropeczkami....
(ciach)
....Koty się nie drapią, nie zauważyłam tego, kropki po prostu są. I co? Świerzb? Grzyb? Co do jasnej... ? Widzieliście coś takiego? ? ? Może ich Nizoralem przeprać...
dora750 pisze:Nie są to odchody żadnych obcych. Wygląda jak mnówsto kropek zrobionych czarnym cienkopisem. Na dodatek swędzi. Pierwsza moja myśl- brudne. No wylazła sierść i się pobrudziły i tyle. No to że Parys jest cierpliwy wzięłam go do Łazienki i zaczęłam "prać". Trę ręcznikiem z kocim szamponem- nic , nie schodzi. Koty się nie drapią, nie zauważyłam tego, kropki po prostu są. I co? Świerzb? Grzyb? Co do jasnej... ? Widzieliście coś takiego? ? ? Może ich Nizoralem przeprać...
dora750 pisze:Nelly- jeśli myślisz, że moje koty wyglądaj jak barchany- całe w kołtonach- to się mylisz
Dla mnie skołtoniony kot- to parę kołtonków wokół szyi.Niecierpie tego, bo nie dość, że brzydko wygląa, to pod spodem może się robić stan zapalny wiem o tym znakomicie.l.
dora750 pisze:Moje koty nie mają pcheł.
ktosia pisze:U mnie zdiagnozowano grzyba
dora750 pisze:O matko.. pewnie nas wet czeka...
Ktosia a jak to leczysz/leczyłaś? Długo to trwało?
Egzema ma tenedencję do umiejscawiania się właśnie najczęściej na szyi, w okolicach grzbietu.
I czy po leczeniu, zagrzybione miejsca pokryly sie wlosem?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, miau333, puszatek i 130 gości