Mońka pisze:No, muszę przyznać, iż nieźle mnie wystraszyliście! Mój wet już się ze mnie śmieje, że ja co chwilę temu kotu coś wymyślam. No ale sami rozumiecie, wzięłam ją strasznie chudą i zabiedzoną więc chciałam dla niej jak najlepiej, by jej niczego nie brakowwało. Wszelkie badania krwi, również USG (by stwierdzić czy była sterylizacja) były wykonane. Kicia podobno ma wszystkie narządy tam gdzie trzeba. Wątróbka też w porządku. Musiałam to sprawdzić gdyż była głodzona, wręcz zagłodzona.
Ale tym wymiotowaniem się martwię, tym bardziej, że ono się obecnie nasiliło
Dzieki za rady
Powtorze moje pytanie:
Czy, kiedy i czym kotka byla odrobaczana?