Tak, dopiero co coś takiego pisałam

. Chłopak ma już kołtuny czy jeszcze nie

? Zwłaszcza za uszami, pod paszkami, tył nóg/tyłek ogólnie... Jak się pojawią - najlepiej wyciąć od razu. I czesać, czesać, czesać! Sierść odrośnie, nie ma co jej żałować

.
U moich kotów (nie kastrowanych) zazwyczaj trwało coś takie koło pół roku, później już kołtuny są baaardzo rzadko (a i ja przestaję przypominać Yeti

)
Chyba, że to kot wystawowy, wtedy życzę miłej zabawy

.
Sierść teoretycznie może być zmieniona z powodu młodzieńczego linienia (ot, kot sobie "wydrapał" kołtun i tyle), ale może to też być zmiana chorobowa. Sprawdź też czy nie ma pcheł, u syberyjczyków potrafią się długo chować w odmętach futra

.
Jeżeli po tygodniu-dwóch od zmiany karmy kot będzie się dalej drapać to dobrze było by zabrać kota do weterynarza.