nieuczciwa hodowla

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 11, 2021 21:55 nieuczciwa hodowla

Witam, czy może ktoś z Was próbował dochodzić zwrotu kosztów zakupu kota oraz kosztów jego leczenia od hodowcy?

Kupiłam kota z ogłoszenia na OLX, na stronie stowarzyszenia (SKR) sprawdziłam czy hodowla jest faktycznie tam zarejestrowana. To był mój pierwszy zakup kota (zwierzęcia) z hodowli - wydawało mi się, że to wystarczy. Mój wcześniejszy kot nie był z hodowli, żył 16 lat, u weterynarza byliśmy 5 razy.

Kotka została kupiona 23.10. Pierwszego dnia miała biegunkę (cuchnącą), myślałam że to stres, ponieważ biegunka się utrzymywała skontaktowałam się z hodowcą - zalecił odrobaczenie. Jak kotka trochę w domu oswoiła się, zauważyłam że ma strasznie brudne uszy, okazało się, że to świerzb - poszliśmy więc do weterynarza (25.10). Biegunki nie ustawały (mimo odrobaczenia), pojawiła się krew i śluz. Dalsza diagnostyka kału wykazała giardię. 05.11 prawe oczko zrobiło się całe czerwone a następnie zaczęło mętnieć, zostaliśmy skierowani do okulisty.
Na chwilę obecną kotka ma stwierdzonego koronawirusa i FIPowy płyn w brzuszku.

Nasze życie z kotkiem w najgorszych momentach wyglądało tak: 2x dziennie krople do uszu, 5x dziennie krople do oczu, środek na odrobaczenie do pyska, wyparzanie kuwety i wymiana żwirku po każdej kupie (2-3x dziennie) oraz podmywanie dupki i łapek - to wszystko w ciągu jednego dnia. Dobrze, że pracujemy zdalnie.

Hodowcy wysłałam sms z wynikami badania stwierdzającego giardię oraz opis z konsultacji okulistycznej (okulista poza stanem zapalnym oka stwierdził zmiany zaćmowe na tle genetycznym), cisza... Następnie wysłałam zestawienie rachunków, kartę informacyjną wizyt weterynaryjnych i zadzwoniłam (wtedy myślałam że to wszystko jest do wyleczenia). Dopiero za 5 razem telefon został odebrany, co się dowiedziałam:
1) miałam 48 godzin na przebadanie kota pod kontem genetycznym, rodzice kotki są zdrowi mogę ich wziąć i przebadać na własny koszt, okulista to "konował", hodowca go bardzo dobrze zna - nie ma podstaw do niczego
2) kota należało odrobaczyć, dać mu mięso, witaminy, to w brzuch to nie płyn tylko cienie gazów, hodowca nie może teraz wziąć odpowiedzialności za zdrowie kota bo ja latałam z nim po weterynarzach (którzy mnie naciągają) a w przychodniach panuje panleukopenia
3) żebym się nie denerwowała, bo kot to czuje i mu nie służy
4) polecono mi pelet budowlany - bo tańszy niż żwirek
5) czeka na informacje o stanie zdrowia
Tydzień temu napisałam sms, że kotek coraz słabszy (myśleliśmy, że to już koniec), że ma stwierdzonego koronawirusa - cisza....

Uprzejmie proszę o radę...

Kotek miał wnieść radość do domu, niestety panuje smutek i przygnębienie. Serce pęka jak się patrzy na tą bidulkę... a ona jest taka urocza... W moim odczuciu hodowca wiedział w jakim stanie sprzedaje kota a przynajmniej dobry hodowca powinien to zauważyć (koteczka była malutka, jak to sam określił w ogłoszeniu "miziasta", miała śmierdzące gazy, biegunkę prawdopodobnie też, brudne uszy, duży brzuszek) - ale ja nie potrafię do tego nabrać dystansu, potrzebuję obiektywnej oceny...
Koszty dotychczasowego leczenia przewyższyły koszty zakupu kota (już ich nie liczę). Czuje się okradziona nie tylko z pieniędzy ale i ze spokoju, radości...

Margs

 
Posty: 2
Od: Sob gru 11, 2021 20:30

Post » Sob gru 11, 2021 22:19 Re: nieuczciwa hodowla

Strasznie mi przykro że tak to wszystko się toczy :(
Co do Twojego pytania - wszystko zależy od tego co podpisałaś w umowie...
Skoro hodowca powiedział że miałaś 48 godzin na przebadanie kociaka pod kątem chorób genetycznych (w takim terminie nawet na usg trudno się umówić, o dobrym nie mówiąc, co dopiero bardziej specjalistyczne badania bo niektóre choroby dziedziczne nie są widoczne u kociaków a ujawniają się z czasem) a jak chcesz to możesz sobie wziąć jego rodziców i przebadać na własny koszt - to zakładam że sprytnie umowę skonstruował i dobrze wiedział jak ją napisać by umyć ręce od wszelkiej odpowiedzialności :(
Widziałaś jakiekolwiek wyniki rodziców? Widziałaś tą hodowlę "od środka"? Jak wyglądają w niej koty? Inne kociaki?
Skoro kociaki z niej wychodzą z lambliami i świerzbowcem a hodowca ucina kontakt - to jest to zwykła rozmnażalnia - nawet jeśli zarejestrowana :(

Przeczytaj uważnie i na spokojnie umowę, zobacz czy daje Ci jakieś prawa czy się ich w sumie zrzekłaś...

Odnośnie kociaka - wiesz że obecnie FIP można już leczyć?
Jeśli nie wiesz - poszukaj jak najszybciej na fb grup FIPowych.
Zrobiliście testy na FeLV i FIV?
Ten FIP jest na tyle na ile to możliwe potwierdzony?
Nawet przy podejrzeniu warto wdrożyć leczenie - ale trzeba wykluczyć inne potencjalne przyczyny.
Wodobrzusze może wnikać z chorób nerek, silnych stanów zapalnych jelit etc.
To oko jest bardzo niepokojące... Ale może dzieje się wiele rzeczy na raz bo kociak schorowany i z cholera wie jakich warunków :(
Tak z ciekawości - jaka to rasa?

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 11, 2021 22:23 Re: nieuczciwa hodowla

Przeczytaj w umowie kupna, jakie są warunki zdrowotne.
Np w ciągu jakiego czasu po zakupie powinnaś przebadać kota (zwykle sa na to 3 dni).
Sprawdź w książeczce zdrowia, ile razy i czym kociak był odrobaczany, ile razy i czym był zaszczepiony w hodowli.
I co tam jeszcze jest w kwestii chorób (w umowie)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 12, 2021 0:26 Re: nieuczciwa hodowla

Cóż, o ile o FIP hodowcy bym nie oskarżała (to, niestety, kwestia pecha... potężnego, paskudnego pecha :( ) o tyle w sprawie całej reszty zrobiłabym skany wiadomości od hodowcy, poprosiłbym wetów o pełen opis leczenia, dorzuciła do kompletu umowę i poszła do dobrego prawnika. Choćby po to, żeby zniszczyć tą pseudohodowlę :evil: . I organizację też bym powiadomiła!

Ogólnie okres "wykluwania" się chorób trwa do 2 tygodni.

Mam nadzieję, że uda się wam wygrać z chorobami i resztę życia faktycznie będziecie mogli cieszyć się z najwspanialszego kota na świecie.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie gru 12, 2021 20:42 Re: nieuczciwa hodowla

Jest to kotka bengalska.
Z chorobą niestety nie uda mi się już wygrać:-(

Margs

 
Posty: 2
Od: Sob gru 11, 2021 20:30

Post » Pon gru 13, 2021 0:54 Re: nieuczciwa hodowla

Bardzo mi przykro :( .

Naprawdę na twoim miejscu poszła bym do prawnika... A przynajmniej podawała nazwę hodowli i opis jak to wszystko wyglądało od twojej strony wszędzie, gdzie się da.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 152 gości