Dziękuje.
Wszystkie roślinki wyprowadziły się z domu w dniu kiedy wprowadziły się koty, wiele lat temu.
Może i coś polizał? Trudno powiedzieć, to kot który próbuje jeść wszystko, włącznie z pikantnymi chipsami czy suchym chlebem. Pilnuje jak przy małych dzieciach, żeby nic potencjalnie szkodliwego nie zostawiać, ale wiadomo, czasem można coś przeoczyć… może?…
Teraz, jakieś 2 godziny po zastrzyku, wyglada trochę lepiej. Je, może nie tak dobrze jak zawsze, ale właśnie wykańcza puszkę. Kupiłam mu coś w typie whiskas
czego dotychczas nigdy nie jadł, wylizał miskę i patrzy chyba z nadzieją na więcej.
Cała ferajna była odrobaczana Revolution jakieś 3 tygodnie temu.
W płucach nic nie było widać.
Pozaglądam do pyszczka.
Poobserwuję do jutra i jeżeli nie przejdzie, pojedziemy na badania krwi.
Dziękuję.