Podczas nieobecności Mamy, do kotów trzeba przychodzić dwa razy dziennie, więc osoby z Bemowa pewnie bedą miały łatwiej, ( Bostonowi trzeba podawać leki - bierze je grzecznie), jedzenie, kuwety, głaski. Mieszkanie osiatkowane w całości, dużo książek, dobra kawa, wspaniała atmosfera.
Mama wyjeżdża od 3 dni do kilku tygodni ( sanatorium). Pierwszy wyjazd na tydzień w 2 połowie lipca.
Ładnie prosimy o pomoc






