Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,,...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 04, 2020 6:13 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Jak ja Cię rozumiem! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70039
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 04, 2020 7:33 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

To co kto powie to najmniejszy problem. Zawsze sie znajdą jakieś gnojki, bez względu na sytuację. Olać ich!
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25915
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 07, 2020 20:08 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Chyba już nic tu fajnego nie napiszę ..Wiedziałam że ośrodek tam to zły pomysł , ale chciałam pomóc chociaż pokazać jak łapac..
Kotka co złapałam pierwszą z dwoma małymi odeszła u weta na nerki ,
A laski wciąż nie dają wody mimo że tłumaczę już mnie to wkurwia.
Pierwszy raz zobaczyłam kulawego kota laska poszła dac jeśc pytam dlaczego tak kuleje , słysze o to stary kot..
Jeszcze dwa razy byłam z nią z auta przy karmieniu nie wychodziłam bo już zmarzłam , staruszek był na każde zawołanie..'Mały drugi już sie nie pokazał , pewnie coś sie stało , nie dałam rady złapac dwóch na raz ..szkoda ...
Wypuściłam jedną i druga kotkę po sterylce dalej .Malucha nie ma byłam z swoją znajomą zabrałam 5 l wody jakies miski co mi nie potrzebne , ponalewałam , dalismy jeść ..
Ide do miejsca gdzie był starzec wołam , nie ma ..
Ide dalej widze jakiś pije wode z ziemi , kiciam idzie kulawy o to on.
Pierwszy raz widze go z bliska , uszy położone , zaglądam świeżb gigant , zęby masakra , tak mi sie miział..'Ide po transporter znajoma pyta co robisz , zabieram go..Dziś był u weta , na kastracji ma chore nerki , zęby powybijane , uszy masakra , kuleje bo to stare złamanie łapki coś tam strzaskane , zrosło sie samo i łapka sztywna ..Ogonek złamany krzywo zrośnięty ...Wet mówi albo taki wiekowy , albo taki po strasznych przejściach :(
I może nie miałabym już żalu do nikogo bo ludzie są jacy sa , do nivczego nikogo nie zmusimy .
Ale mam żal do młodej osoby co niby tam ogarnia koty , bo widzą staruszka i go olewają ..Mając 2 tysiaki u weta na te koty takiej starowince nie pomagają..Bym zrozumiała gdyby to był dziczek , ale to jest mega oswojony pan..To mnie starsznie boli i tego nigdy nie zrozumie ..Bo na rasowe zawsze jest miejsce , a tu na taki stary skarb nie ma ...To dla mnie jest straszne , nigdy tego nie zrozumie i z tym sie nie pogodzę ..
Już tam nigdy nie pojadę bo nie dam rady psychicznie , małego zabrałam miał mieć dom , domkowi nie pasuje no ok..Staruszka nie mogłam zostawić no bo jak ..
Tak mi płaczę jak odchodzę a mi łzy napływają do oczów, tak boi się że go zostawie ..
Szok :(
Mam teraz dwie klatki rozłożone w domu zajebiście ..
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jak go zabrałam wypił 1.5 szklanki wody..
Jak mu wytłumaczyć jego krzywdę ,
jak wytłumaczyć to co człowiek mu zrobił'
Jak mimo takiej poniewierki i bólu , on wciąż kocha kata ..
Jestem załamana .. :(
Taizu dziękuje za karmę ...<3

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto gru 08, 2020 8:10 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Lidka... tu już nic nie da się dodać.. :cry:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25915
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 08, 2020 20:57 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Bo życie jest przejebane ...
Staruszka bardzo bolą uszy..
Obrazek
Obrazek

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto gru 08, 2020 21:11 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Biedny jest ale wiem, że zajmiesz się nim jak najlepiej. Podziwiam to co robisz, naprawdę. On dostaje antybiotyk na te uszki?

aga66

 
Posty: 6803
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto gru 08, 2020 21:11 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

lidka02 pisze:Bo życie jest przejebane ...
Staruszka bardzo bolą uszy..
Obrazek
Obrazek

:cry:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26881
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto gru 08, 2020 21:34 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Jestes kochana osoba, masz zlote serce. Oby takich ludzi wiecej bylo, z takim sercem, z taka empatia. Dorzuce sie troszke do rachunku za weta. Czy to samo konto?
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5022
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Śro gru 09, 2020 1:29 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Staruszek kochany :201461 :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70039
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 10, 2020 17:00 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

U mnie wszystko to samo tylko mój wiek się zmienia i ilość kotów. :|
Staruszek dałam mu na imie Krzyś ...
Jest zagubiony , kocha człowieka , obok kotów idzie jakby ich nie widział ,czasem jak któryś go wącha on krzyknie ..Krzyś jest na renalu tylko , uszy nie robie mu już niczym bo dałam mu masc tak krzyczał , moje koty staneły dęba ..
.Kupiłam mu na kark na świerzbowca i odrobaczenie , stronghold jakoś tak ...ma też antybiotyk o dłuższym działaniu.
I odezwały sie do mnie osoby ale odległośc prawie 300 kim tego nie ogarnie , mam też kogoś blizej..
Ale wciąż myśle , bo skradł mi serducho ...Wydając go będe się czuła jakbym go niechciała .Porzucała on juz u mnie ogarnia , kocha to co ma ,,,wychodzi sobie z klatki pokrzyczy na koty jak się wystraszy i do niej wraca..Tam czuje się bezpiecznie..Dzis tak chodził i szukał stał przy balkonie i drzwiach wyjściowych mówie mu , dziecino nie wyjdziesz ..A on chodzi i marudzi i w końcu zrobił w pokoju kupę w koncie ,,,I już wiem chłopak chciał wyjśc z domu żeby się załatwić ...Bo po wszystkim poszedł do drugiego pokoju do klatki i poszedł spać ...Szok ..
I jeszcze myśle no pierwszy chyba raz mam taki dylemat ..
Szukam domku do młodzieży mam ich troche i cisza ..Może umowa adopcyjna odstrasza ale inaczej nie wydam .
I Krzys pod drzwiami wyjściowymi '
Obrazek
I Putin , temu wiecznie cos nie pasuje ..wyniósł się do przedpokoju .
Nie mam siły już paniczowi tłumaczyć , że kiedyś też był taką bidą.. Tylko jego kolor no jest troche inny
..Obrazek
I inne sieroty włażą Krzysiowi do jego apartamentu , no moge je tam zamknąc ..
Obrazek

I robi się świątecznie
https://www.youtube.com/watch?v=CuGbHWW ... rt_radio=1

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22


Post » Pon gru 14, 2020 13:39 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Przyszłam tu z bazarku Oli. Za Krzysia najmocniejsze kciuki!! Mój Krzyś pewnie wstawi się gdzie trzeba za zdrowie swojego imiennika... Zza Tęczowego Mostu...
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12793
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 14, 2020 14:05 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Wydaj do adopcji Krzysia. Dla jego i swojego dobra. On kocha człowieka,jak piszesz ,a nie taką ilość kotów jaką masz. Krzyczy jak go któreś wącha. Po co mu ten stres? Może mógłby być u kogoś tym jednym,ukochanym,wypieszczonym kotem,a nie kolejnym u Ciebie. To przykre co piszę,ale prawdziwe. Wybacz. Nie zatrzymuj kota tylko dlatego, że skradł Ci serducho,nie zatrzymuj tylko dla własnego egoizmu i chęci posiadania go. To on ma być szczęśliwy,nie tylko Ty. Nie zamykaj mu drzwi na dobrą adopcję. Proszę. Zaraz trafisz na kolejną biedę,której nie odmówisz pomocy.Wiem,bo mam tak samo.Zrób kolenemu kotu miejsce. Posłuchaj rozumu,nie serca,bo polegniesz. Wiem co mówię i doskonale Cię rozumiem. Czasem oddaję kota na tabletkach uspkajających,bo inaczej nie dałabym rady.Ale wszystkich nie można zatrzymać,a nawet jeśli tak,nie będą szczęśliwe.A przecież nikt z nas tego nie chce.
Za dobrą decyzję,za dobro Krzysia :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto gru 15, 2020 19:10 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

tabo10 pisze:Wydaj do adopcji Krzysia. Dla jego i swojego dobra. On kocha człowieka,jak piszesz ,a nie taką ilość kotów jaką masz. Krzyczy jak go któreś wącha. Po co mu ten stres? Może mógłby być u kogoś tym jednym,ukochanym,wypieszczonym kotem,a nie kolejnym u Ciebie. To przykre co piszę,ale prawdziwe. Wybacz. Nie zatrzymuj kota tylko dlatego, że skradł Ci serducho,nie zatrzymuj tylko dla własnego egoizmu i chęci posiadania go. To on ma być szczęśliwy,nie tylko Ty. Nie zamykaj mu drzwi na dobrą adopcję. Proszę. Zaraz trafisz na kolejną biedę,której nie odmówisz pomocy.Wiem,bo mam tak samo.Zrób kolenemu kotu miejsce. Posłuchaj rozumu,nie serca,bo polegniesz. Wiem co mówię i doskonale Cię rozumiem. Czasem oddaję kota na tabletkach uspkajających,bo inaczej nie dałabym rady.Ale wszystkich nie można zatrzymać,a nawet jeśli tak,nie będą szczęśliwe.A przecież nikt z nas tego nie chce.
Za dobrą decyzję,za dobro Krzysia :ok:

8O
Wiesz co tabo 10 wciąż nie wiem po co ja tu jeszcze jestem... :|
Chyba ci sie udzielił jakiś nastrój świąteczny , i powinnas bajki pisać ...Łapiesz mnie za słówka , kazdy kot kradnie nasze serce , a nie dam Krzysia gdzieś aż 300km z chorymi nerkami i źle znosi jazdę ..A dziewczyna też miała koty ..Nie jestem egoistą słucham serca i ruzumu i do czego doszłam ..Ty myslisz że co ja jestem z tego dumna , bo to jest zajebiste życie ..Nie masz pojęcia jak to jest ..itd
Tu mnie rozwaliłaś twój tekst -
Może mógłby być u kogoś tym jednym,ukochanym,wypieszczonym kotem,a nie kolejnym u Ciebie---
Napisz wprost kolejnym u ZBIERACZKI ..Po co się męczysz..
Wiesz co piszesz jak jakaś nawiedzona małolata , widzę że wciąż wierzysz w cuda..Twoja sprawa..
To ci napiszę ..
Kot był w ośrodku w lesie dwa lata , teraz spał u kogoś na werandzie na fotelu od marca do sierpnia , państwo byli z Poznania i wyjechali i go zostawili..Wiesz ile w takim ośrodku jest ludzi setki , wiesz ilu widziało przez te miesiące kota setki ..I widziano takiego dziadzia z takimi uszami , kulawego co tak lgnie do człowieka i tacy dobrzy ludzie go zostawili nikt się nad nim nie pochylił ..
A ty mi walisz tekst jak z kosmosu że odbieram mu jakis tam jego ukochany dom że tam byłby tym jedynym ..
No ja zjebana zbieraczka no patrz wyciągłam go z zimnego lasu , chorego , zagubionego i pewnie wciąż nierozumiejącego dlaczego nikt go nie chce ..Dlaczego go każdy omija przecież on ich widzi itd..
Zabrałam starca do domu nie patrząc że ma jajka , nie wiedząc jak on na psy i koty ..
No taka jestem suka mogłam tam go zostawić , niech by dalej tak siedział i czekał na tego jedynego kto go przytuli..
Robisz kochana ze mnie debilkę ..Ja wydając kota jak ktos podpisze umowe i domek jest niewychodzący nie muszę łykać żadnych leków.. Nie wydam bez umowy i do domku wychodzącego , a jak jakiś debil chce żeby kot nie skakał po firankach niech spada..
A myślisz że skąd mam taką ilośc kotów , od lat sterylizuje .Latam po mieście z klatką albo transporterem jak taki debil a inni odpicowani..Ja mam się wstydzić za tą ilość , a może inni powinni się zastanowić skąd u mnie tyle jak ja nie rozmnażam ...Oni powinni sie wstydzić , ja się za ta ilośc nie wstydze , po prostu jest ich mi żal ..Bo w was jest problem bo ludzie wywalają podrzucają ..A inni przechodzą obojętnie ..Bo buras , a on może kochac bardziej jak ten co was wzrokowo nakręca.
Bo to mi jest ciężko to ogarnąć nie wam ..Bo inni mają je w dupie ..
Chcesz Krzysia na ds napisz..
I jeszcze jedno dlaczego jak kiedyś zgarnełam z ulicy kilka kotów chciałaś dać dt szyklerce nie innemu ..Ale kilometrówka a w blablakar nie dam..Bo co bo wiedziałaś że tą wydasz i inne burasy nie koniecznie..
Widzisz myslimy inaczej ja nie przebieram w kotach zabieram tego który potrzebuje pomocy ,nie patrze wzrokowo wydam cię..to chodź.Miałam Dredzie obraz nędzy i rozpaczy dałam ją Iwonie taką chorą bo tylko ona odważyła się ją zabrać ..I dałam jej szyklerkę i wetkłam Rycha, mam kotkę z gruczolakiem , mam malca z zespoleniem wrotno-obocznym , mam 2 miesięczną dziczkę z lasu , mam z chorą trzustka ..Dlaczego nie martwisz się o te koty że u zbieraczki zginą ..Zabierając dorosłego kota z ulicy do domu zawsze będzie się bał i płakał , to ty jesteś po to żeby go w ten inny świat wprowadzić a to praca ..
Jeszcze zabrałam kotkę z lasu dorosłą też płakała i mam kota cpn tydzień nie wychodził z domku ..O nie się nie martwisz dlaczego..
Kotka z lasu teraz w niedziele pojechała do Iwony chciałam jej wetknąć młodzieńca nie chciała ..Kot z cpn 2 tyg temu był na szczepieniu za tydzień jedzie do domku ..
I nie rozumie o co ci chodzi , co mam iść na targ założę se chustęczkę na pysk i ustanę i będe krzyczała komu kotka , komu młodzieńsca , komu starego ..
Chcesz dam ci jednego dwa młodzieńce na dt i znajdz im ds , ja nie widzę problemu ..
Ty kiedyś miałaś problem z kolorami nie ja , byłam ci wdzięczna za chęć pomocy ale szyklerka pojechała bliżej ..Ale jak już tak piszemy no chcesz młodzieńca i nie pytaj o kolor..
Nie rób ze mnie jakieś osoby co zachowuje sie jak kolekcjoner...Bo tu mnie obrażasz ..
Ulżyło mi :ok:
Ostatnio edytowano Wto gru 15, 2020 19:31 przez lidka02, łącznie edytowano 1 raz

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto gru 15, 2020 19:29 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Lidka, rany...
macie z tabo10 jakies swoje stare sprawy, trochę się czuję jakbym właziła między wódkę i zakąskę...
ale moim zdaniem tabo nie miała niczego złego na myśli, to była tylko reakcja na Twój wpis, że masz jakiś dom dla Krzysia, ktoś pytał o niego 300 km dalej i ktoś blizej, ale nie wiesz, czy go oddasz, że cały czas myślisz, bo skradł Ci serducho, że wydając go bedziesz się czuła, jakbyś go nie chciała i tylko chciała powiedzieć, że trzeba takie emocje zwalczyć dla dobra kota, który jak trafi na dobry dom, gdzie będzie miał człowieka tylko dla siebie, to w perspektywie będzie miał lepiej niż jako jeden z kilkunastu kotów.

Nie miej żalu, ze się wtrącam, ale wydaje mi się, że zupełnie źle odczytałaś wpis tabo, personalnie, do siebie, a tam nic takiego nie było. Tylko o dobru kota.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 186 gości