Niunia (bo jednak Esterka się nie przyjęło) znalazła dom, ale chwilowo tylko...wróciła po 5 dniach...

Głównie na jej leczenie zrobiłam bazarek - coś z lasu i o lesie - viewtopic.php?f=20&t=200287&p=12337793#p12337793
Ostatnio miała kłopoty z oczami - załzawione, jakby płakała. Na szczęście poza tym żadnych innych objawów - dwie wizyty u weta, leki, krople do oczu
Także zapraszam do zerknięcia na bazarek - może coś wpadnie w oku
Lolek&Devilek







To nie Twoja wina, że trafiasz na takich ludzi. Często po latach dopiero odkrywamy co w człowieku siedzi. Ale nie poddawaj się! Są tacy, co futrzaki uwielbiają. Znajoma dopiero przy trzecim kocie dowiedziała się,że ma uczulenie na ich sierść 