Witam. Mam 17 letnią kotkę, wysterylizowaną, niewychodzącą na zewnątrz. Całe życie zdrowa. Może ze dwa razy infekcja pęcherza. Teraz jest już staruszką i liczę się z tym, że zdrowie może się pogarszać.
Od jakiegoś czasu ma wahania apetytu, przez kilka dni mało je, za to dużo pije, po czym wymiotuje tą wodą, a po kilku dniach zjada wszystko z apetytem, nie wymiotuje.
Ogólnie nie jest osowiała, oczy ma bystre jak kociak, tylko strasznie dużo i czasem przeraźliwie miauczy. Co to może oznaczać? Coś ją boli? Problem psychologiczny? Weterynarz zbadała, oceniła, że nie wygląda jakby coś jej było, ale nie powiedziała nic o tym miauczeniu. A ona tak miauczy jakby chciała coś ostro zakomunikować, zawsze w obecności ludzi, w różnych porach dnia, w nocy...