1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 21, 2018 22:05 Re: 1m2 na kota ! ŁÓDŹ, POZNAŃ ktoś pomoże? str. 67

A to Borysek wczoraj (20.06) w drodze do weta i po powrocie. Od razu poszedł do miski, zjadł kilka chrupek, potem się położył i usnął
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Sob cze 23, 2018 15:05 przez jasdor, łącznie edytowano 1 raz

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt cze 22, 2018 22:16 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

Godzina 23 czyli u mnie norma. Wtedy mam czas wolny, aczkolwiek nie do końca, bo jeszcze obiadu nie jadłam (kolacji nie jadam, chyba że rano na śniadanie :mrgreen: )
Dlatego daruję już sobie dziś zdjęcia, bo zwyczajnie nie podołam.

BORYSEK
Kolejne USG wykazało nadal płyn w płucach, choć trochę mniej. Sam kociak czuje się o wiele lepiej. Dziś dostał kolejną porcję kroplówki, ale widac po nim na pierwszy rzut oka, że jest lepiej. Oddycha w miarę normalnie, trochę podjada mokrej karmy i suchej. Nie chce tylko pić, ale jest chyba dostatecznie nawodniony. Sika pięknie. W domu jest bardziej aktywny i żywotny, choć już był moment, że słaniał się na łapkach.
Dziś też chwilke posiedział przy tlenie.
Dostał kolejną dawkę furosemidu, catosolu . Dziś też wetka wprowadziła Enroxil. Jutro i pojutrze podjadę mu podać.
Wspominała o nakłuciu, ale nie chcę go na razie stresować, bo i tak jest cały roztrzęsiony i zestresowany tymi wizytami.
Sama nie wiem, bo póki co leczymy tylko objawy a przyczyny nadal nie znamy.
Choć bardziej skłaniam się ku temu, że to ja nie chcę wiedzieć jaki płyn w nim siedzi :( że potwierdzi się to najgorsze przypuszczenie, które i tak na 100% nie musi być prawdziwe. Nie wiem, nie mam pojęcia co robić. Nie potrafię nic zdecydować.
Reszta kotów w porządku, nic złego się nie dzieje. Oprócz pcheł nie mają innych dolegliwości.

Jeśli chodzi o mojego PiFka to jednak okazało się, że przyczyną lania gdzie popadnie są struwity , a nie jakieś kocie widzimisie .
Badanie moczu zrobiliśmy. Przeleczymy i powtórzymy + badanie krwi, choc po moczu nie widać żeby coś z nerkami było nie tak.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt cze 22, 2018 22:31 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

Ale struwity wynikające z bakterii czy zbyt wysokiego pH moczu? Bo bez bakterii to tylko leczenie objawowe, które może się nigdy nie skończyć... (mam struwitowca w domu)
Pewnie wiesz ale przypominam, że przy struwitach najważniejsze jest dopajanie :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt cze 22, 2018 22:42 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

On sam z siebie pije dużo. Raczej pH. GLU/BIL/KET - brak. SG-1.020, pH-7,5 , UBG-3,2 uml/L, NIT/BLD-brak. Leukoc. 70 i PRO-0,3. Ale siki zbierałam z podłogi zaraz po nasikaniu, na szybko. Poza tym o 1-szej w nocy (yły w lodówce) a badanie dopiero o 9-tej, więc wynik nie jest jakoś szczególnie dokłądny. Natomiast struwitów dużo. Po odwirowaniu 1/2.
Na razie dostaw UrinoVet (przerabiałam na Kośce i pomogło) Wzięłam na szybko RC Urinary ale oczywiście tylko powąchał

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt cze 22, 2018 22:49 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

Dobrze by było mieć w domu paseczki do pomiaru pH z dokładnością do 0,5.
Przy zbyt wysokim pH musiałam wprowadzić UrinoVet dwa razy na dzień. I dopiero zadziałał. W dawce raz na dzień nie wystarczał.
Część kotów udaje się wyprowadzić z problemu, u innych zostaje on na zawsze. Do tej drugiej grupy możliwe, że zalicza się mój tymczasek.
Badanie ciężaru właściwego było papierkiem czy refraktometrem? Bo papierki nie są miarodajne.
Skoro kot sikał po ścianach, to znaczy że struwity mu dokuczały. A to z kolei może znaczyć, że aby go przepłukać trzeba by było go mocniej dopajać. Ale to do rozważenia. Natomiast badanie ciężaru właściwego warto zrobić refraktometrem (niektóre laby też korzystają z paseczków :? Znam przynajmniej jedno, które tak robi. Mogę wysłać nazwę na maila).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt cze 22, 2018 22:51 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

jasdor pisze:Jeśli chodzi o mojego PiFka to jednak okazało się, że przyczyną lania gdzie popadnie są struwity , a nie jakieś kocie widzimisie .
Badanie moczu zrobiliśmy. Przeleczymy i powtórzymy + badanie krwi, choc po moczu nie widać żeby coś z nerkami było nie tak.


fajnie, że udało się pobrać mocz do badania :)
struwity na szczęście są do rozpuszczenia :)
odpowiednia karma, leki wspomagające zakwaszenie moczu i będzie dobrze.
ale skoro kot je ma to po zlikwidowaniu ich i tak jest szansa, że powrócą, więc odpowiednia dieta zapewne do końca życia, żeby problem nie powrócił.
sama mam struwitowego kocura, mój nie sikał gdzie popadnie, za to podczas leczenia się zatkał i gazem pędziłam w nocy do weta na cewnikowanie.
dlatego pierwsze o czym pomyślałam jak napisałaś to ból podczas oddawania moczu, bo skoro w kuwecie boli, bo szuka się ciągle nowego miejsca w którym nie boli (logika kotów).
jeśli chcesz to mogę polecić dobre i smaczne karmy które stosujemy :)
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 22, 2018 22:54 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

Stomachari pisze:Przy zbyt wysokim pH musiałam wprowadzić UrinoVet dwa razy na dzień. I dopiero zadziałał. W dawce raz na dzień nie wystarczał.


ja również u swojego kocura stosowałam Urinovet, potem przerzuciliśmy się na Urinovet Dilution, mocniejszy.
ale wetka powiedziała, że ona nie ufa temu specyfikowi, bo ileś kotów które to otrzymywały nadal miały wysokie pH, więc za jej poleceniem przerzuciliśmy się na L-Methiocid, podawanie ma gorsze bo albo proszek do nasypania na karmę, a część kotów tego nie zje, albo wielka tabletka do gardła. ale działa lepiej i mocniej :)
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 22, 2018 23:04 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

kociarkowaaaa pisze:fajnie, że udało się pobrać mocz do badania :)
struwity na szczęście są do rozpuszczenia :)

Nie udało się :) Udało sie pozbierać to, co wysikał na podłogę. I z dwojga złego lepsze struwity niż szczawiany.
Przerabiałam struwity na Kośce 5 lat temu. Dawałam jej wtedy wit c w kroplach. Karmy żadnej oczywiście nie tknęłą. Tylko, że ona akurat się całkowicie zatkała. Od tego czasu badam mocz raz na jakiś czas i jak pH jest podwyższone podaję właśnie UrinoVet i pomaga.
Nie wiem jak będzie z PiFkiem, bo jak przestanie lać na podłogę to nie wiem, jak to siku zdobędę :) Na razie zobaczymy jak to, co mamy zadziała. Na karmę PiFko się wypiął (dosłownie) więc Kośce daję zamiast smaczków. Ona lubi i na pewno jej nie zaszkodzi

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt cze 22, 2018 23:14 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

L-Methiocid to metionina. Metioninę podawałam w prawie czystej postaci przez rok. UrinoVet szybciej działa ale jest potwornie drogi, dlatego przeszłam na metioninę.
Nie widzę sensu w zmianie diety. Jeśli kot ma przewlekły problem ze zbyt wysokim pH, trzeba mu zakwaszać mocz. Olbrzymia większość karm dla struwitowców to wygoda dla opiekuna ale one nie są zdrowsze od karmy zwykłej i czystego mięsa po dodaniu zakwaszacza. Oprócz dosłownie jednej karmy dla struwitowców na rynku wszystkie inne mają nieakceptowalny dla mnie skład.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt cze 22, 2018 23:21 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

Styomachari zgadzam się w 100% z tym co piszesz. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie UrinoVetu podawać cały czas. Raz na jakiś czas wystarczy. Wystarczą mi leki dla Malutkiej (nerkowej)na bieżąco. I tak już niedługo z torbami mnie te koty puszczą. Każde powinno jeść co innego, wszyscy jedzą co chcą, a najchętniej by jadły to, czego im nie wolno . Dwa razy walczyłam z kocią dietą i dwa razy poległam.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob cze 23, 2018 13:40 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

UWAGA UWAGA !!! OGŁOSZENIE PARAFIALNE !!!
JEŚLI CZYTA NAS KTOŚ Z ŁODZI I POZNANIA

Wielka prośba o pomoc w temacie transporterków.
Ponieważ z 4, które posiadałam przy życiu został tylko jeden i to wątpliwej jakości zaapelowałam o pomoc na fb
Prośba nie pozostała bez echa, natomiast ja nie mam jak załatwić ich odebrania.
Pomoc miałaby polegać na odebraniu ich od osób w tym miastach i wysłania do mnie paczką pocztową.
Oczywiście pokryję koszty wysyłki,
Tutaj każdy transporter na wagę złota. Póki co kotów nie ma w co zapakować do transportu.

Czy jest tutaj ktoś, kto mógłby pomóc ???

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob cze 23, 2018 14:15 Re: 1m2 na kota ! RUBI i MACHO tracą dom.Powrót z adopcji

jasdor pisze:UWAGA UWAGA !!! OGŁOSZENIE PARAFIALNE !!!
JEŚLI CZYTA NAS KTOŚ Z ŁODZI I POZNANIA

Wielka prośba o pomoc w temacie transporterków.
Ponieważ z 4, które posiadałam przy życiu został tylko jeden i to wątpliwej jakości zaapelowałam o pomoc na fb
Prośba nie pozostała bez echa, natomiast ja nie mam jak załatwić ich odebrania.
Pomoc miałaby polegać na odebraniu ich od osób w tym miastach i wysłania do mnie paczką pocztową.
Oczywiście pokryję koszty wysyłki,
Tutaj każdy transporter na wagę złota. Póki co kotów nie ma w co zapakować do transportu.

Czy jest tutaj ktoś, kto mógłby pomóc ???

:!: :!: :!:
Zmień tytuł!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob cze 23, 2018 18:36 Re: 1m2 na kota ! ŁÓDŹ , POZNAŃ kto pomoże? str. 67

ja moge pomoc w Łodzi , daj znac :D

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 23, 2018 21:13 Re: 1m2 na kota ! ŁÓDŹ , POZNAŃ kto pomoże? str. 67

kocka pisze:ja moge pomoc w Łodzi , daj znac :D

Dziękuję bardzo kocka :1luvu: Już załatwione wszystko więc prośba nieaktualna, ale bardzo dziękuję, za chęci :) Znaleźli się również chętni na fb.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob cze 23, 2018 22:40 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

:ok:

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jukatlu, kicalka, Silverblue i 127 gości