Glistnica.....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 18, 2016 10:10 Glistnica.....

jak sobie z tym paskudztwem radzić???? Tyle razy odrobaczałam kota, a dalej są glisty....Co najlepsze, ile razy, w jakich odstępach czasowych???
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 18, 2016 11:34 Re: Glistnica.....

Czym odrobaczałaś?
Najlepiej zmieniać leki odrobaczające za kolejnym razem, nie powtarzać tego samego, bo akurat ten może nie działa.

Na glisty powinno zadziałać Pyrantelum - do kupienia w aptece na receptę. Podaj najpierw to ze dwa razy. A ponieważ on działa tylko na glisty, później podałabym takie o większym spektrum działania czyli Pratel, Milbemax, Aniprazol czy Wetminth albo Flubenol.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 18, 2016 11:39 Re: Glistnica.....

Odrobaczałam:
Pyrantelum,
Otiverminem,
Broadlinem,
Milbemaxem.

Plan mam taki, że raz na m-c bede tego kota odrobaczać i zobaczę jak będzie.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 18, 2016 11:41 Re: Glistnica.....

Advocat też był....
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 18, 2016 12:19 Re: Glistnica.....

I co żywe glisty znajdujesz w kuwecie, czy wymiotuje nimi?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 18, 2016 12:33 Re: Glistnica.....

Zwymiotował żywymi;-((
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 18, 2016 12:58 Re: Glistnica.....

Wiesz, stosuje się tez zastrzyki z ivermektyny. Ale do tego kot musi być dorosły i zdrowy. Musisz to skonsultować z wetem.
Spróbuj jeszcze preparaty z fenbendazolem: Panacur, Aniprazol (tabletki podawane przez 3 kolejne dni), powtórka po 2 tygodniach.
Mnie weci uświadamiali, że ważne jest powtórne odrobaczenie po 10-14 dniach, bo jest to okres wylęgania się pasożyta z jaj. Na same jaja podobno większość odrobaczaczy nie działa. Więc to drugie podanie leku ma na celu zabicie nowego "pokolenia" robali.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 18, 2016 13:07 Re: Glistnica.....

Wiesz....Ivermectynę też dałam....ale już po tym jak dowiedziałam się, że może być tak mocno zarobaczony. Aniprazol to jest to samo co Optivermin, podawałam 5 dni z rzędu...

Teraz zrobię badania i zobaczę.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 20, 2016 6:15 Re: Glistnica.....

Przysiądę...

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Wto gru 27, 2016 14:51 Re: Glistnica.....

I jak się ma sprawa? Też truję glisty i cały czas są. Udało się?

baxie

Avatar użytkownika
 
Posty: 100
Od: Sob paź 01, 2011 22:23

Post » Wto gru 27, 2016 17:04 Re: Glistnica.....

Odkaziłaś przy okazji odrobaczania mieszkanie?
Mam na myśli umycie podłóg, czyszczenie dywanów, pranie pościeli (o ile kot w niej sypia) i innych miejsc, gdzie kot przebywa, łącznie z wyparzaniem kuwety i wymianą żwirku na nowy?
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw gru 29, 2016 5:20 Re: Glistnica.....

Przede wszystkim trzeba zrobic kotce badania krwi i sprawdzic czy nie dzieje sie nic co obniza odpornosc. Niezaleznie od wynikow podawac jej cos stymulujacego . Ona nie zaraza sie w kolko chyba ze wychodzi. Prawdopodobnie stale uaktywniaja sie larwy otorbione w organach. A dzieje sie tak w. najczesciej w momencie ciazy i sytuacji oslabienia odpornosci.

Blue

 
Posty: 23926
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości