I tu skopiuję wpis z wątku ;
Oj boli Kyncia ,chyba cały kotek boli ,puszczają wszystkie ogłupiacze i zaczynam się
bać o paskudnika .
Dostaje p/b w zastrzykach i coś do paszczy .
Jest cały dotykowo drażliwy ,zapakowany pod szlafrok przespał z pół godziny bez ruchu ,
aby za chwilę ofukać i oprychać mnie

Na widok strzykawki ucieka burcząc pod nosem ,nigdy wcześniej nie burczał.
Przy świetle dziennym obejrzałam paszczę ,konciki buzi mocno podrażnione ,wszak długo paszcza była
otwarta na maxa ,zęby oczyszczone ,dziąsła ładne wyglądają ,dziury po kłach zaszyte ,ma dość
sucho w paszczy i chyba muszę rozejrzeć się za sztuczną śliną o ile takie coś jest

sztuczne łzy są ,może jest i ślina .
Kulinarnie to wybrał obecnie chrupki ,łyka je jak gęś ,a dwa razy tyle ląduje obok miski.
Ciężki tydzień przed nami .