Mam 18 letnią kotkę, od jakiegoś czasu stała się bardzo wybredna jeśli chodzi o sposoby karmienia - mianowicie często zdarza się, że przychodzi do miski, powącha tylko to co tam ma, odwraca sie i patrzy na mnie czekając na jakieś jedzenie. Problem w tym, że zawsze chodzi jej o coś innego - czasem wystarczy dać inną puszkę, czasem przemieszać to co już leży w misce, a czasem trzeba np. wyłożyć jedzenie na stół obok miski czy na talerzyk. O co może chodzić?
Apetyt w ogóle się jej nie pogorszył, je tyle ile jadła tylko ja muszę się więcej nagimnastykować, żeby mieć pewność, że to zrobi. Czy problemem jest to, że ją rozpuściłem, dając jeść kiedy tylko ruszy się w pobliżu kuchni i otwierając nieraz po trzy puszki na raz i próbując dać każdej z nich, żeby tylko mieć pewność, że zje tyle, ile jest dla niej rekomendowane? Może wyczuła po prostu, że robiąc takie mini-strajki może dostać coś jeszcze lepszego i dlatego próbuje? Brudna miska odpada - przerobiłem już dwie miski w ostatnich tygodniach (metalowa i plastikowa), przepłukuję je kilka razy dziennie nieraz, żeby mieć pewność, że żaden zapach jej nie odstrasza.
Podam na przykład sytuację z wczoraj: rano zjadła całą puszkę na jedno posiedzenie. Przyszła jeść wieczorem, około 21, otworzyłem więc nową puszkę, dałem do miski - nie chciała jej ruszyć tylko na mnie patrzyła. Dołożyłem jej łyżeczkę innej puszki do tego - też nic. Po godzinie przyszła znów - ta sama sytuacja. Przemieszałem w misce, zastukałem łyżką (czasem na to reaguje) - bez zmian. Wpadłem więc na pomysł, żeby wyłożyć łyżeczkę tego co ma w misce na stół obok niej - wtedy rzuciła się do jedzenia i zjadła w ten sposób prawie wszystko co leżało w misce... Po kolejnej godzinie przyszła sama do kuchni i wylizała miskę do czysta, po czym zjadła jeszcze kilka kolejnych łyżek, które jej dołożyłem.
Z jakiego powodu miska o godzinie 21 była nieakceptowalna, o 22 tak samo, a o 23 (mimo, że było z niej ciągle to samo jedzenie!) już wszystko z nią grało? Nie mam pojęcia. Miał ktoś podobny przypadek? Może spróbować ustalić jej jakieś konkretne pory karmienia i chować jedzenie jeśli nie będzie go wtedy jadła aż do następnego karmienia?