Dziwna choroba świętej birmy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 03, 2015 8:04 Dziwna choroba świętej birmy

Witam wszystkich serdecznie,
chciałabym zasięgnąć rady, bo być może ktoś spotkał się z podobnym problemem. Jestem właścicielką 5-cio letniego kocurka rasy Święty Birmański, który od około roku męczy się z pewnym problemem, mianowicie maluch cierpi na nawracające zapalenie ucha (tylko jednego i ciągle tego samego), upierdliwe do tego stopnia, że ciemnobrązowa, nieśmierdząca wydzielina potrafi zalać mu cały kanał uszny. Maluch miał robiony wymaz i nie wykryto żadnych pasożytów ani grzybów. Po leczeniu otomaxem ucho ładnie dochodzi do siebie, ale po chwili problem znowu powraca. Oprócz powyższego maluch ma dziwny problem z sierścią. Jakieś 1,5 roku temu pojawiło mu się wyłysienie (taki placek króciutkiej sierści), które przez ten czas rozszerzyło mu się aż do łapek i podstawy ogona. Włos w tym miejscu jest, z tym że zamiast kilkucentymetrowy, ma on około 0,5-1cm. Kocurek miał podawany orungal na grzybicę i był kąpany w nizoralu, ale nie wydać żadnej poprawy. Nie widać też, aby te miejsca bardziej go swędziały, albo żeby jakoś szczególnie to wylizywał. Skóra też jest gładka, bez żadnych strupków i złuszczeń. Deva miał wprowadzoną dietę kurczakową, która nie dała rezultatów i aktualnym pomysłem weta jest wprowadzenie karmy hypoallergenic z royala.
Jeśli ktoś spotkał się z podobnym problemem i ma pomysł co można z tym zrobić, to bardzo proszę o wszelkie rady.

Symele

 
Posty: 3
Od: Pon sie 03, 2015 7:54

Post » Pon sie 03, 2015 9:31 Re: Dziwna choroba świętej birmy

Co do ucha - po wyleczeniu zapalenia trzeba by zajrzeć do środka, czy nie rośnie tam polip lub nie ma innego ciała obcego. Tylko to mi przychodzi do głowy.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sie 03, 2015 19:19 Re: Dziwna choroba świętej birmy

"Brudne" uszy mogą też być objawem alergii. Z tym, że karmy hypoalergiczne to niekoniecznie dobry pomysł (działają tylko wtedy gdy akurat nie zawierają tego składnika który uczula kota :roll: ). Lepiej poszukać karmy z mięsa rzadziej uczulającego (kaczka, gęś, królik, jagnięcina), najlepiej bezzbożowej (zboża też mogą uczulać).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sie 03, 2015 21:52 Re: Dziwna choroba świętej birmy

Symele pisze: Deva miał wprowadzoną dietę kurczakową, która nie dała rezultatów


a kurczak jest jednym z najczęstszych kocich alergenów - obok zbóż.
MB - Twoje czarnidełko ma problemy z uszkami na tle alergicznym prawda ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 03, 2015 22:02 Re: Dziwna choroba świętej birmy

Mój kot ma uczulenie na wołowinę i przy niej pojawia się brud w uszach, drapanie uszu i trzepanie głową. Do tego ma też alergię na jagnięcinę - poważniejszą niż na wołowinę, bo pojawiają się zmiany skórne i łysinki.

W przypadku alergii najlepiej podać taki rodzaj mięsa, którego kot nigdy nie jadł - najmniejsza szansa, że będzie miał na to uczulenie.
Najlepiej przejść na monodietę - tylko jeden rodzaj mięsa przez minimum 4 tygodnie.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto sie 04, 2015 5:51 Re: Dziwna choroba świętej birmy

Dziękuję bardzo, w takim razie kontynuuję dietę eliminacyjną, może w końcu trafię. Satirra stosowałaś też testy na alergię, czy tylko monodietę?

Symele

 
Posty: 3
Od: Pon sie 03, 2015 7:54

Post » Wto sie 04, 2015 7:16 Re: Dziwna choroba świętej birmy

izka53 pisze:
Symele pisze: Deva miał wprowadzoną dietę kurczakową, która nie dała rezultatów


a kurczak jest jednym z najczęstszych kocich alergenów - obok zbóż.
MB - Twoje czarnidełko ma problemy z uszkami na tle alergicznym prawda ?

Czarnidełko owszem miało problem z uszkami i - ponieważ nie stwierdzono świerzbowca, grzybicy i innych paskudztw, to jest podejrzenie alergii. Tym bardziej, że po cielęcinie wydrapała sobie kiedyś sierść z połowy szyi. W tej chwili jest dobrze. (aczkolwiek nie dam głowy czy nie uczula jej coś jeszcze, podejrzewam ryby, których na szczęście nie lubi i bardzo rzadko jada).
Ale problemy uszne na tle alergicznym miał Lilo od Dyktatury. Odkąd jest na diecie kaczkowej, uszęta ma czyste.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sie 04, 2015 8:05 Re: Dziwna choroba świętej birmy

Nigdy nie robiłam testów, po prostu dieta eliminacyjna. Wiedziałam, że kurczak na pewno nie uczula, bo był na karmie tylko kurczakowej przez jakiś czas i było dobrze.
Jeśli jednak kot ma dużo alergii lub monodieta nie działa, to zdecydowałabym się na testy, ale są one bardzo drogie...

Kocurek jest dorosły i o ile nie ma innych przeciwskazań zdrowotnych, to zdecydowałabym się na samo mięso przez jakiś czas, chociaż dobrze by było uzupełnić je chociaż o suplement wapnia (cytrynian albo węglan), taurynę, tran i wątróbkę...
Można zacząć od kaczki, bo można dostać do niej podroby jak się dobrze poszuka. Na barfnym świecie mogli by pomóc w poszukaniu dostawcy całych mrożonych przepiórek/myszek, wtedy nie trzeba byłoby bawić się w bilansowanie posiłków (ale to wychodzi dosyć drogo niestety ok 10zł/dzień na kota, w zależności od jego wagi).

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw sie 13, 2015 11:13 Re: Dziwna choroba świętej birmy

Satirra pisze:to zdecydowałabym się na testy, ale są one bardzo drogie...

jeśli się robi przesiewowe tak jak Laboklin zaleca to faktycznie koszt spory
ja robiłam tylko pokarmowe podstawowe i kosztowało mnie to 320 zł
zdecydowałam się na nie ponieważ dieta eliminacyjna nic nie dała i zrobiłam dobrze, ponieważ u mojego kota wyszła alergia na prawie wszystkie rośliny, które są w 99% karm suchych. Dietą eliminacyjną bym do tego nie doszła.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 13, 2015 11:28 Re: Dziwna choroba świętej birmy

Po tygodniu karmienia royalem u Devy zauważyć można jakby rozrzedzenie wydzieliny w uchu, podobno to dobry znak, więc karmię dalej i czekam na dalsze efekty :)

Symele

 
Posty: 3
Od: Pon sie 03, 2015 7:54




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Meteorolog1 i 35 gości