Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza odpow

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 31, 2015 22:05 Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza odpow

Pod moją opieką jest czteromiesięczne kocię, a z racji tego, że jest niezapowiedzianym kocięciem (znajda), to nie zdążyłam zabezpieczyć wszystkich miejsc w domu. I tak stało się nieszczęście - kotek raz dwa dorwał się do futrzanego pompona od lalki i pożarł go, przegryzając mokrą karmą. Pompon zjedzony przez kota to kawałek (niewielki) króliczej skórki z włosiem maksymalnie 1,5 cm.
I tu mam pilne pytanie - czy mam teraz na gwałt jechać do weterynarza, czy czekać do jutra, obserwując zawartość kuwety i jeśli pompon się nie pojawi, jechać. W sumie pompon jest dość niewielki (zwłaszcza zwilżony), ale wiem, co się dzieje gdy kot zje sznurek albo jakaś inną zabawkę. Wymiotów nie prowokowałam, bo boję się, że się zakrztusi. Czy jest powód do stresu, czy wystarczy jedynie czekać? To wydarzyło się raptem 20minut temu. Do weta po nocy dzwonić bez przyczyny nie chcę.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc :)

Atropos

 
Posty: 6
Od: Śro sie 20, 2014 13:33

Post » Pt lip 31, 2015 22:26 Re: Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza o

1,5 cm dla takiego kociaka to dość sporo.
Jeśli masz w domu parafinę, to możesz mu dać po poślizg - tylko spodziewaj się po tym tłustych plam i sraczki :idea:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 31, 2015 22:35 Re: Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza o

tez bym z parafiną spróbował i obserwował mając nadzieje ze wraz z kupa znajde pompon ...
:ok: :ok: :ok:
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pt lip 31, 2015 22:42 Re: Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza o

Spokojnie, jeśli to jest naturalny pompon to nic kociakowi nie będzie. Powinno wyjść drugą stroną (ale jeśli jest naturalne to może zostać strawione), w końcu koty w naturze zjadają ofiary całe ze skórą i sierścią, i nic im nie jest ;)

Nie jestem zwolennikiem parafiny, w takiej sytuacji podałabym większą ilość oleju z łososia albo pastę na kłaka.

Obserwuj kociaka, czy zachowuje się normalnie.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Sob sie 01, 2015 15:10 Re: Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza o

Niestety, rano w kuwecie pompona nie znalazłam, mimo dwóch zakopanych normalnych kup :? Popędziłam więc z rana na miasto, żeby poszukać wymienione przez Was specyfiki. W mojej niewielkiej miejscowości ani oleju z łososia, ani pasty nie ma, a parafinę udało mi się jedynie dostać taką z niewielkim dodatkiem olejku mięty pieprzowej, a nie wiem, czy mogę taką mu podać :cry:
Sam zainteresowany zaś, oprócz zostawienia dwóch przesyłek w nocy w kuwecie i zjedzenia dość dużej porcji mokrego jedzenia, obudzony przez nas koło 9.00 konkretnie się nażarł suchego i mokrego, koło 12.00 bawił się biegając, najadł się znowu i położył się spać i tak śpi do teraz. Przesyłki z pomponikiem jednak ciągle brak, a kotek ma duży brzuszek (podejrzewam, że od przejedzenia) i sobie tak jakby popierduje 8O Oprócz tego zachowuje się zupełnie normalnie, nie jest obolały i mruczy, gdy się go głaszcze. Nie wiem teraz sama, czy mam jechać z nim już dziś na gwałt do weterynarza (choć wiem, że w niedzielę ma zamknięte); czy martwić się nim mocno, czy jeszcze czekać do jutra, lub do poniedziałku. Próbowałabym podawać mu specyfiki, ale dostać je mogłabym dopiero w poniedziałek.
Chociaż fakt - pompon jest w 100% naturalny i mięciutki, jego włosie gdy jest mokre mocno się skleja zmniejszając objętość, jednak mimo wszystko boję się, że kotek może się nim ''zatkać''. Póki co jednak popierduje sobie i wydaje się być całkowicie zadowolony z tego, że zjadł ten pompon.

Atropos

 
Posty: 6
Od: Śro sie 20, 2014 13:33

Post » Sob sie 01, 2015 15:23 Re: Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza o

Nie podawaj parafiny z olejkiem mięty :!:

Jeśli kociak dobrze się czuje, nie wymiotuje, je i załatwia się - spokojnie, nie wygląda to źle :)
Kawałek króliczej skórki nie jest ciałem obcym które może zaszkodzić nagle lub po tajniacku - tak jak to potrafi zrobić nić.
Najprawdopodobniej się nadtrawi i wydali albo kociak go zwymiotował gdzieś w kąciku :)
Gdyby zalegał w żołądku - kociak by nie jadł albo wymiotował po jedzeniu.
Gdyby utknął w jelitach - kociak by się nie załatwiał.

Przecież w naturze kociaki dostają od matki mysz lub drobnego ptaka do rozszarpania - czteromiesięczniak by się dorwał do zdobyczy na serio. Spokojnie czasem kawałek skóry z sierścią zje.

Owszem, zjedzony kawałek skóry może utknąć - ale u Twojego łowcy raczej nie będzie takich problemów :)

Możesz mu na wszelki wypadek do jedzenia domieszać jakikolwiek olej spożywczy bez dodatków - normalnie nie powinno się tego robić (roślinne oleje) bo koty je źle trawią często, ale tu właśnie o to chodzi, niech da poślizg i ewentualnie ułatwi wydalenie futerka.

I obserwuj.
Ale paniki nie rób :)

Blue

 
Posty: 23941
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sie 01, 2015 15:52 Re: Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza o

Nie zgodzę się z tym, że jeżeli zalega w żołądku to kot nie będzie jadł.

1 czerwca kupiłam dziecku balonik, 2 czerwca ok. metra tasiemki zniknęło.
Podejrzany kiciuś jeździł do weta na rtg z kontrastem co kilka godzin.
Kazano nam przeszukać mieszkanie bo w kocie nic nie ma, nic nie blokuje ujścia żołądka ani jelit.
Kot zachowywał się normalnie, jadł, wydalał i bawił się jak zwykle.
Tasiemkę zwymiotował 8 czerwca. Była zwinięta w kłębek.

Nie uśpij swojej czujności i obserwuj kota dłużej niż zalecają weci.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Sob sie 01, 2015 16:44 Re: Kot zjadł futrzany pomponik - potrzebna jak najszybsza o

Trudno porównywać metr tasiemki z kawałeczkiem skórki z futerkiem.
To zupełnie nie to zagrożenie.
Twój kot miał ogrom szczęścia i dobrze że byłaś tak czujna.
Nawet jeśli kawałeczek skórki poleży chwilę w żołądku - to jest to proces naturalny, kwasy żołądkowe mają spore szanse to nadtrawić.
A skórka ta na pewno nie zalega w sposób niebezpieczny (może powinnam to była dopisać - bo o to mi chodziło - nie o to że większy kawałek trochę dłużej się pozmiękcza w żołądku) - nie utrudnia trawienia, nie powoduje dyskomfortu, nie prowokuje nieskutecznych wymiotów. Całkiem możliwe że jej już tam nie ma.
Póki co sytuacja jest do obserwowania po prostu.

Podobna sytuacja występuje u kotów z pilobezoarami. Czasem te kłaki się w żołądku zbierają - do czasu aż zaczynają sprawiać kłopot - i wtedy kot to wymiotuje.
Dla kotów jest to naturalne.

Jako że to co połknął kociak jest naturalnym materiałem, nie jest czymś z gatunku podstępnych zabójców (jak to bywa z tasiemkami i nitkami), kociak nie ma żadnych objawów niepokojących - tak więc myślę że nic mu nie dolega i nic mu nie zalega patologicznie :)
Poobserwować i czujnym być trzeba - ale na spokojnie :)

Z drastycznych moich przygód: jedna z moich kotek jako kilkumiesięczne kocię zjadła kilka tych małych, szerokich wykałaczek do rolmopsów. Jak ona to połknęła - nie pytajcie się mnie. Jak ona to przepchała przez układ pokarmowy - nie pytajcie się mnie.
O tym co się stało - dowiedziałam się gdy próbowała balast wydalić tyłem. Z tym miała pewne problemy - ale się udało. Ja byłam bliżej śmierci na widok tego co produkuje - niż ona.
Potem żyła jeszcze 16 lat :)

Koci układ pokarmowy jest przystosowany do radzenia sobie z sierścią, kośćmi, piórami.
Prawdziwie zabójcze są dla niego wszelkie długie ciała obce.
Tego się boję.

Blue

 
Posty: 23941
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 91 gości