Mam w domu dwa koty niewychodzące obydwa po sterylizacji. Problem jest z kocurem ma 6 lat kastrat. Niestety jak co roku pod moim balkonem (mieszkam na parterze) pojawił się kot. Mój kocur widząc go dostaje furii, nie pomaga lanie wodą, przestraszenie (rzuceniem pękiem kluczy). Mój kocur rzuca się na domowników, atakuje moją kotkę w sumie za nic i nie jest to zwykłe bicie się kotów tylko chce ją zagryźć. Na mnie na szczęście jeszcze się nie rzucił (jest ze mną bardzo związany znalazłam go kiedy miał około 4 tygodni) rok temu oberwało się mojemu ojcu a dosłownie przed chwilą mojej mamie. Mam w domu dwuletnie dziecko i boję się że kocur w amoku zaatakuje mi dziecko. W zeszłym roku byłam z nim u weterynarza i powiedział mi jasno, że takie zachowanie jest niedopuszczalne zwłaszcza jeśli ma się małe dziecko. Dostał leki i jakoś mu po tygodniu przeszło. Martwi mnie w zachowaniu kocura jeszcze to, że nade mną sąsiadka ma dwie kotki niewysterylizowane a mój kocur mimo, iż kastrat ciągle ucieka mi na klatkę i skrobie w drzwi sąsiadki. Możecie coś polecić, może jak przegonić tego kota spod balkonu. Nie chcę się pozbywać kocurka, ale jeżeli tak będzie dalej robił no to niestety w tym momencie bezpieczeństwo dziecka jest ważniejsze i będę musiała go wydać.
