Tocik i Aszka - było: Imbirek i Sonia

[Beata]

no to moje jakos na razie zabkow sie mocno trzymaja (oprocz Bajki, ale dla mnie to starowinka jest )

Bajka po usunieciu 3 zabkow ostatnio odzyla i nonstop sledzi swoja ulubiona pileczke - uwazajcie na rybki

glaski dla Pana Kota (dostojnego) i Panienki Koteczki (mlodki )
B.

[Aniutella]

Oj zaniedbany wątek, bardzo zaniedbany

Dziś kolejna rocznica - Imbirek mieszka z nami 6 lat!

Tak teraz wygląda:



Jest kotem nieziemsko irytującym i upierdliwym, ponieważ:
- miauczy w środku nocy tak przeraźliwie, że nie ma szans na spanie i nie daje się uciszyć
- zrzuca ze stołu albo szafek wszystko co tylko się da: szminkę, telefony, długopisy - oczywiście nad ranem to najfajniejsza zabawa
- przy każdym otwarciu drzwi próbuje uciec na klatkę, więc wchodzimy albo wychodzimy na czworaka niemalże
- uwielbia glamać firanki - mam na nich prześliczne wzorki z kocich ząbków
- musi być w centrum uwagi - przy gotowaniu, sprzątaniu itp. Ostatnio sobie przypalił kawałek ogona tak się zaangażował w kucharzenie


Jest najukochańszym kotem pod słońcem, ponieważ:
- jak rano się budzę przychodzi się przytulać i mruczy słodko
- jak wracamy do domu to każe się brać na ręce - dotąd chodzi za człowiekiem, póki się nie poprzytula
- towarzyszy nam wszędzie we wszystkim - nawet do wc przychodzi się miziać
- lubi zwijać się w kłebek na kolanach i spać
- jest dżentelkotem - jak siedzi na drapaku a przyjdzie Sonia to ustępuje miejsca i w zabawach też daje jej pierwszeństwo

Kocham go strasznie

A teraz czas na uroczystą kolację

[Maryla]

ha

poczekaj jeszcze ze 4 lata to będzie tylko spał
bedziesz marzyła o tym zeby cos zniszczył

i rocznicowo

[Majorka]

- uwielbia glamać firanki - mam na nich prześliczne wzorki z kocich ząbków

Aniutello, Imbirek jest po prostu najprawdziwszym, z krwi i kości, rasowym glamalem i musisz się tym pogodzić lub wymienić firanki na żaluzje.
A w ogóle z kim Wam tak będzie źle/dobrze*) jak z nim?
Wielu, wielu radosnych wspólnych lat życzą wszyscy Majorkowi, ze szczególnymi pozdrowieniami od Misia Majora dla Soni

*) niepotrzebne skreślić

[Aniutella]

- uwielbia glamać firanki - mam na nich prześliczne wzorki z kocich ząbków

Aniutello, Imbirek jest po prostu najprawdziwszym, z krwi i kości, rasowym glamalem i musisz się tym pogodzić lub wymienić firanki na żaluzje

Majorka, jak Ty mi źle życzysz Mieliśmy żaluzje w poprzednim mieszkaniu - nigdy więcej Imbir siadał na oknie i grał na nich albo na żyłkach. Już wolę glamanie firanek

Dziękujemy za pozdrowienia, zaraz wymiziam Soniutkę

[Beata]

o, przegapilam
Imbirek cudnym kotem jest i tyle
jakos wydawalo mi sie (charakterowo ) ze on w wieku Muczaczy

mam nadzieje, ze urodzinowa kolacja mu smakowala
no i jak najdluzszego wykorzystywania Duzych mu zycze

[Majorka]

Imbir siadał na oknie i grał na nich albo na żyłkach.

Prawdziwy harfista, niech mnie! Nie od dzisiaj wiadomo, że Imbiś to artysta wysokiego lotu! A czy nadal lubi podnosić dźwignię armatury łazienkowej, czy może zmieniliście system uruchamiania ...?

[Aniutella]

A czy nadal lubi podnosić dźwignię armatury łazienkowej, czy może zmieniliście system uruchamiania ...?

Nie zmieniliśmy ale już nie próbował powtórzyć swojego wyczynu
Za to gamoniowatość okazuje na wiele różnych sposobów. Na przykład któregoś dnia usiadł na blacie niedaleko kuchenki gazowej, machał ogonkiem aż mu się zapalił i nic nie czuł Dobrze, że byliśmy tuż obok.

[Aniutella]

Od wczoraj mamy wesoło…

Moja mama wyjechała na kilka dni i sprowadził się do nas jej Gucio – z tego oto wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=55 ... sc&start=0

Gucio zestresowany maksymalnie unika wszystkich i próbuje się zaszyć w jakimś kącie, Imbir chce się zakumplować, chodzi więc za Guciem i mrauka, Gucio syczy bo z gówniarzami nie ma zamiaru się kolegować.
A Sonia leje ich obu po pyskach.

Jest bosko

[Maraszek]

Jest bosko

Prawda?
To nie analogiczna sytuacja – ale ze swojego dokocenia pamiętam, jak Romuch siedział 4 godziny za lodówką robiąc chrapo-stęko-warkoty, a Czecho się plątał wokół gruchając „chodź się pobawić!, czemu nie chcesz?, aleś nieużyty!, no chooooodź!”

[Majorka]

Jest bosko

Wyobrażam sobie Jak im dacie szansę, to się dogadają zanim Mama wróci, a jak wróci zbyt szybko, to pewnie nie.

[Aniutella]

Maminka wraca w czwartek więc jeszcze parę dni mają

Dziś jest już zdecydowanie lepiej
Gucio już nie chowa się po kątach, zwiedza całe mieszkanie, był na balkonie, przyszedł na chwilę do mnie do łóżka, wskakuje na komody - chyba podoba mu się obserwowanie małolatów z góry
Z Imbirkiem były nieśmiałe próby zabawy. Nas bodzie główką, daje się głaskać także chyba będzie dobrze

Najłatwiej skusić Gucia na jedzenie - łasuch z niego straszny. Jak tylko usłyszy rano odgłos misek od razu melduje się przy nogach i nie daje się przegonić syczeniem Soni

[zuza]

Ja przepraszam, ale tu jakies pajeczyny w watku trzeba chyba posprztac, co? Uprasza sie o nowe wiesci

[Kasia D.]

Tak, tak, i kustosza na umowę zlecenie

[Aniutella]

Oj faktycznie zaniedbałam wątek że hoho Odkurzę jak tylko porobię jakieś nowe fotki Bo generalnie to u nas cisza spokój, koty coraz bardziej miziastez z wiekiem się robią, choróbska na szczęście nas omijają