Tocik i Aszka - było: Imbirek i Sonia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 01, 2003 10:07

na pewno wszystko bedzie ok :!: :) mocno trzymam kciuki i czekam na dobre wiesci :D badzcie dzielni i cierpliwi, powodzenia :)

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 01, 2003 10:50

Będzie dobrze! :ok:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Czw maja 01, 2003 11:51

Kolejne wieści.
Ciekawość Soni zwyciężyła i wyszła zza łóżka. Niestety, bardzo agresywnie reaguje na Imbirka, on chce się bawić a ona syczy, warczy i wyciąga pazurki. Nosek mu zadrapała nawet. Na nas reaguje tak samo :cry:
Stwierdziliśmy, że Imbirek za bardzo ją stresuje i zrobiliśmy jej azyl w łazience. Na razie siedzi sobie na pralce lub na koszu z bieliznę i jak któreś z nas wchodzi to pomrukuje groźnie i szuka gdzie by tu się schować. Bidulka strasznie jest przerażona a Imbir wyśpiewuje serenady pod łazienką.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Czw maja 01, 2003 13:05

Aniutello.ten azyl w łazience to dobry pomysł.Moje kociuchy mają jedną półkę w szafce,właśnie w łazience, dla siebie - i jak któryś ma dość kociego lub naszego towarzystwa,otwiera sobie łapką drzwiczki i tam odpoczywa.
Jak Sonia je-to połowa sukcesu.Będzie dobrze! Buziaczki :D

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Czw maja 01, 2003 20:56

Przez kilka godzin Sonia spała sobie w łazience, strasznie była zmęczona. Jak czasem wchodziliśmy to poburkiwała sobie dość głośno. Zjadła odrobinkę kurczaczka i kilka chrupek.
Jak Imbir zasnął otworzyliśmy drzwi, Sonia nieśmiało wyszła, zwiedziła przedpokój, przeszła przez pokój do kuchni. Wtedy obudził się Imbir i poszedł do niej. Troszkę na niego powarczała, posyczała, ale on się zupełnie nie zraża. Cofa się a za chwilkę znów robi podchody. W końcu kicia schowała się do łazienki za kibelek, a Imbir usiadł przed nim i mrauczał, gruchał, pomiałkiwał. W końcu ułożył się w umywalce i stamtąd obserwował koteczkę.
Sonia nadal jest bardzo nieufna, na nas też powarkuje i syczy, ale chyba nie jest już tak przerażona. W tej chwili Imbir śpi na drapaku a Sonia w łazience na koszu z bielizną.
Oby było już tylko lepiej.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Czw maja 01, 2003 21:02

No jest coraz lepiej, jak widze :D . Glaski dla obydwu kiciow

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt maja 02, 2003 1:26

Imbirek porazony strzala milosci, spiewa serenady przed klozetem :lol:
Jest lepiej, super!
A tak w ogole, to widze z wlasnego , i innych doswiadczenia, ze kiciuchy czesto przechodza wlasnie te fazy:
- ciekawosc
- agresja - ustalanie rewiru
- docieranie
- stabilizacja, czyli milosc i lanie na przemian
:D

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt maja 02, 2003 2:05

Aaaleee fajnie! Sytuacja prawie idealna! :lol:
U mnie- po wpuszczeniu nowego kota - nie było obwąchiwania się tylko ogrooomnaaa awantura i krzyki. Imbirek zachowuje się bosko! Sonia jest przyzwyczajona do innych kotów. Na pewno za parę dni nie bedziesz pamiętała o problemie.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt maja 02, 2003 13:23

Ta noc również nie należała do spokojnych. Po zgaszeniu światła Sonia zdecydowała się na obchód mieszkania. Ciekawski Imbirelli łaził z nią krok w krok, a ta przepędzała go i sama zwiedzała kąty. Zachowuje się jak mała panterka. W końcu żeby się załatwić, wpakowała się do jego kuwety. Imbir nie był dłużny – poszedł do jej kuwetki w łazience :roll:
Przepychanki, prychania, syczenie trwały do 3 nad ranem. Potem już usnęliśmy ze zmęczenia. Rano poszłam do Soni sprawdzić czy wszystko w porządku i dać jej jeść. Ależ się rzuciła do głaskania! Burczy przy tym, narzeka na swój los ale daje się dotykać :lol: Apetyt jej dopisuje, zjadła wszystko co jej dałam. Daliśmy jej troszkę zabawek, słodko bawiła się myszką, ganiała za piłeczką.
Na Imbirka nadal reaguje agresywnie, choć chyba troszkę mniej niż wczoraj. Jak Sonia siedzi w łazience to Imbir rozkłada się pod drzwiami i czeka, obserwuje, mrauczy i grucha.
Jak są razem w pokoju to próbuje ją zaczepiać ale ona cały czas go odpędza syczeniem i warczeniem. Bardzo bym się chciała żeby się już zakumplowali.
Raz Sonia schowała się pod koc na sofie a Imbir siedział z drugiej strony i próbował zaczepiać. Teraz znów go gania z krzykiem po całym pokoju.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt maja 02, 2003 14:46

Posycza, poprychaja i sie zakumpluja ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88017
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt maja 02, 2003 17:16

Imbirelli :ryk:
Aniutello, bedzie dobrze!
Czuje, ze niedlugo nastapi przelom :ok:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob maja 03, 2003 16:17

Uffff, koty dały nam trochę odsapnąć. Przespały całe wczorajsze popołudnie i zaczęły harcować późnym wieczorem :evil: Kocury zmniejszają już dystans między sobą, fajnie wyglądały przyglądając się sobie między szczebelkami taboretu. I nawet we dwójkę siedziały na jednym parapecie.Sonia nadal jednak syczy i prycha. Imbirek nie lata za Sonią już tak namolnie. Dziś to nawet pokazał jej co potrafi, aż Sonia położyła uszy po sobie. Co mu tu będzie baba rządzić w domu!
Korzystają cały czas z jednej kuwetki, dziś jak Imbirek zrobił qpkę to Sońka poleciała i zakopała dokładniej. Porządnicka z niej.
Jeden kapitalny numer udało nam się sfilmować. Koło południa Sonia leżała na koszu z bielizną a Imbir usadowił się tuż obok w umywalce kółkami do góry. Zaczepiali się chwilkę, Imbir zaczął wierzgać nóżkami, kopnął kranik od wody i polał się na niego cały strumień. Ale ubaw mieliśmy :ryk:
Sonia jest straszną gadułą, jak ją głaszczemy to trajkocze, narzeka, grucha, kłóci się, marudzi. Jest strasznie szybka i zwinna, więc musimy uważać jak chodzimy, żeby jej nie nadepnąć.
Bardzo Wam dziękujemy za wsparcie i rady, bo na początku trochę byliśmy spanikowani i przerażeni. Ale jak widać cierpliwość to podstawa.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Sob maja 03, 2003 17:21

Bardzo, bardzo sie ciesze :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88017
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob maja 03, 2003 20:07

Jejku, Aniutella, to u was JUZ akcje parapetowe? 8O
No to idzie lepiej, niz oczekiwania :D
Super, pisz i opowiadaj, co kotuchy odstawiaja, bo cudownie sie ciebie czyta :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob maja 03, 2003 20:59

Super :) . No i filmik musi byc nieziemski :lol: . Glaski dla obydwu i pisz wiecej, pleaaaase

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 1467 gości