Do olsztyńskiego schroniska trafiła 15.05. w wieku 7-10 dni. Od 16.05. u mnie. Chorowała na koci katar. Nie jadła jeszcze samodzielnie, karmiliśmy ją butelką. W tej chwili jada wszystko co kocię w jej wieku jeść powinno.
W 100% kuwetkowa.
Oczka jeszcze do końca nie wybarwiły się, być może będę bursztynowe, tak jak nieliczne plamki na jej czarnym z białymi dodatkami futerku.
Mimi nadal jest własnością schroniska, dlatego przy adopcji niezbędne będzie podpisanie umowy adopcyjnej. Posiada książeczkę zdrowia: jest odrobaczona i jednokrotnie zaszczepiona.






















