Mały durnowaty kotek.Balbina jest upierdliwa biega za nami i ciągle sie wydziera jak coś jem a jej nie chce dać.
Wyjada mi jogurty i kradnie wafelki jak są na stole.Zlizuje masło z kanapek i zabiera szynke.Jej ulubiony łup korek ze zlewu w kuchni.Ponadto uwielbia wpychac sie pod psa i pod nim leży albo lize jego mokry nos.Takiego gupkowatego kotka nie miałam nigdy w swojej karierze.Albo wszędzie jej pełno albo znika gdzieś i otwieranie lodówki nie pomaga zeby ja zwabić.Gubi każdą zabawke jaką jej daje pileczki misie no wszystko i co dziwne ja tez nie potrafie tego znalezdz.
Naszczęscie nie ma ADHD i jest calkiem spokojna.
Na pieńku ma z Dexsterem on ją leje a potem sam dostaje od Puśki bo to kocia mamka i "dziecka" nie da skrzywdzic taka sama durnowata ze puszcza mleko kazdemu kotowi jaki do mnie trafia.Sprząta po małej jak korzysta z kuwety albo wywala Dexsa jak sie zalatwia bo mala chce akurat tez..Masakra z nimi a bez nich bylo by jeszcze gorzej ...
Wywalila jezor czytając te oszczerstwa które na nią wypisałam.
Tu denerwuje Dexa... potem byl nieziemski dym.Trzeba bylo interweniowac bo gruby dostał zabardzo od Pusiaka.
Doje cyca od "mamki"
