No i super. Jest więcej kotów tam. Dzisiaj rano przyszłam zobaczyć co u nich, a tu leży na trawniku mały pingwinek. Podeszłam bliżej, miał chore oczka. Jest w takim samym wieku co Pikuś teraz, chyba to jego brat

. Za Nim leżał biało-bury kot, chyba też miał coś z oczami. Wieczorem też tam podjechałam, chodził tam krówek, też maluch. Później jescze zobaczyłam burasa, podrostka i tą dymną kocice ko której już pisałam. ma wielki brzuch, ale tym razem uciekała...