Ela, Nela i Edek mieszkały na kopalni. Z całą pewnością ich życie było bardzo trudne. Wirus herpes praktycznie wyżarł koteczkom oczy
Jedynie oczy Edka są normalne.
Kociaki były już u weta. Dostały Zylexis na odporność i różne specyfiki do oczu. Zostały też odrobaczone.
Kociaki są wesołe, to, że nie nie widzą nie przeszkadza im w życiu, rozrabiają, są pełne życia i bardzo garną się do człowieka .
Ela nie ma jednego oczka, drugie jest w stanie strasznym.
Neli jedno oczko zaczyna "zanikać" ale zrobimy wszystko, by je uratować (jest cień szansy), drugie oczko też zmętniałe.
Edek - piekny wielkouchy kocurek opiekuje się siostrami i jest ich przewodnikiem.
Wszystkie czarnuszki są bardzo zżyte ze sobą.
Te koty zasługują na szczęśliwe życie. Mam nadzieję, że znajdziemy im bezpieczne domki i opiekunów, dla których będą najpiękniejsze na świecie.