Na pikniku zwierzęcym w Podkowie Leśnej była pani, która marzy o białym kotku. Płeć obojętna.
Mieszka gdzieś pod Podkową Leśną, na wsi.
Domek jest wychodzący, ale z tego co zrozumiałam okolica bezpieczna i spokojna.
Są w nim już dwa koty, pani zależy, aby kotek był mały, aby nie wprowadzać do stada dorosłego kota.
Chyba w domu jest też pies, ale dokładnie nie pamiętam z rozmowy.
Sterylizacja/ kastracja rozumie się sama przez się.
Pani jest miła i bardzo sensownie się z nią rozmawiało.
Chętnym wyślę na PW numer do pani (w tej chwili numer jest u orchidki na komodzie, więc proszę o cierpliwość do wieczora)