W ostatnią niedzielę marca był u mnie wujek mieszkający w Pruszkowie i opowiedział mi, że w pracy dokarmia cztery wolnożyjące kotki i wszystkie są w ciąży, a jedna chyba za chwilę urodzi. Planował zawieźć kociaki do uśpienia (nie wiem zresztą, czy to uśpienie nie było tylko oficjalną wersją dla mnie, a kociaki nie zostałyby na przykład utopione


Kociaki dają się głaskać. Podejrzewam, że wyrosną na piękne koty (choć który kot nie jest piękny


Kotki do domu tymczasowego lub stałego mogą iść po 1 czerwca.
Mama kociąt ma już umówioną sterylizację - jak tylko odchowa kocięta, jedzie na zabieg.
Oto zdjecia kociaków. Są prześliczne. Ciężko im było pstryknąć fotki, bo bardzo się wiercą

Lunia (już w domu stałym):






Neli (już w domu stałym):





Tri (już w domu stałym):






Kociaki razem:



Mama:

Link do filmiku (kotki miauczały za mamą

http://www.youtube.com/watch?v=jqRatMSa ... annel_page