Mam na Imię........................? Jestem burą koteczką, około 1,5 roku- 2 lata, żyłam w rodzinie, która pozwalała mi wychodzić na ulicę,
W domu panowały świąteczne porządki, więc żeby nie przeszkadzać wyrzucono mnie na podwórko. Zobaczyłam coś interesującego po drugiej stronie ulicy i ............................pamiętam tylko wielki metalowy potwór, potem ból............................obudziłam się w lecznicy, w klatce, mojej rodziny nie było.
Okazało się, że już mnie nie chcą, jestem chora, mam ześrubowaną łapkę, leczenie będzie długie i drogie, lepiej mnie uśpić...........
Lekarze zadzwonili do miłej Pani, przyjechała po mnie, zabrała do domu pełnego innych kotów, jest też koteczka na trzech łapkach, jakoś sobie radzi, może i ja spróbuję.
To historia kolejnej biedy w naszym domu.
Przed świętami trafiła do nas koteczka, suka z 7 szczeniakami, którą znalazłam przywiązaną na krowim łańcuchu a maluszki w kartonie. Oraz 2 psy odebrane od człowieka nieodpowiedzialnego, który ich nie karmił
Tak zaczęły się nasze święta. Psy są w hoteliku, za który muszę zapłacić 900,00 zł. miesięcznie, dlatego pilnie szukam domków, chociaż tymczasów, a koteczka u nas w domu.
Za operację mam zapłacić 280,00 zł. Za 5-6 tyg. mamy przyjechać na zdjęcie śrub.
Koteczka już zaczęłą jeść- bo pierwsze dni tylko leżała i sikała pod siebie. Nie chciała nawet wstać do kuwety. Teraz już chodzi. Boi się innych kotów, ale uwielbia przytulać się do człowieka i traktorek włącza jak tylko się ją dotknie.