[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=43225&postdays=0&postorder=asc&start=660]zesław, wiek. ok 18 m-cy.
Po śmierci ukochanej Opiekunki spadkobiercy wystawili go na podwórze.
Miał sobie radzić, wszak to tylko kot.
Spędził jesienne miesiące ukrywając się pod samochodami.
W skrajnym wyczerpaniu trafił do lecznicy w ręce mojej wet. Zorganizowała mu tymczasowy dom, ale po dwóch tygodniach musiał go opuścić i trafił do nas.
To piękny, mądry, młody kocurek.
Początkowo syczał i ofukiwał towarzystwo, ale nie wdawał sie w bójki.
Po kilku dniach odzyskał pewność siebie.
W jego oczach nadal smutek, jego ukochana pani odeszła Sad
W pierwszych dniach zauważyłam, że jego kupki są prawie biegunkowe, wiec został odrobaczony, a potem wet wprowadziła antybiotyk.
W ub tygodniu Czesiu stracił apetyt, brzuszek wzdęty i bardzo bolesny:(
Został zbadany i skłuty zastrzykami.
Niestety w poniedziałek, pomimo antybiotyku wystąpiła gorączka - 40 st Sad
Wczoraj pobraliśmy krew, weta zrobiła usg z którego ja nie wiele wiem Rolling Eyes a ona wiele nie chciała mówić, stwierdziła,ze poczekamy na badania krwi, może uda się postawić diagnozę. [/url]
Diagnoza została postawiona, leczenie wdrożone, koszty miała pokryć lecznica i nagle zonk.
Kot zdrowieje a koszty dochodzą do 250 zł, lecznica wycofuje się z obietnicy.
Napisałam, ze kot zdrowieje, ale jego stan nadal niepokoi Fredziolinę

Stąd bazarek na zwrot długu i leczenie Czesia bądź pozostałych podopiecznych Fredzioliny ( wspominała coś o oczku Brysia)
Koty- przywieszki do komórki, ułatwiające znalezienie komórki w torebce .
Jedyne takie na KB, zakupione w Chinach przez Frankie









Fotki uzupełnię w domu, wieczorem, bo kabelka do aparatu zapomniałam



Aukcja trwa 7 dni od pierwszej oferty.
Koszta przesyłki moje.