Takie ogłoszenie przysłała mi dziś moja przyjaciółka:
RUDY, 4-LETNI, WYKASTROWANY KOT O IMIENIU RUDOLF, ZWANY KOKO SZUKA NOWEGO LOKUM. KOKO NAJLEPIEJ CZUŁBY SIĘ W DOMU Z OGRÓDKIEM, NIE W BLOKU, PONIEWAŻ JEST PEŁEN ENERGII, ŁOWNY I MĘCZY SIĘ W MAŁYM MIESZKANIU.
KOKO JEST ZADBANY, WYJĄTKOWO TOWARZYSKI I NAUCZONY ZAŁATWIAĆ SIĘ DO KUWETY. OBECNI WŁAŚCICIELE, NIESTETY MUSZĄ SIĘ Z NIM ROZSTAĆ, PONIEWAŻ NABAWILI SIĘ ALERGII
Jej znajoma z pracy chce jak najszybciej pozbyć się kota. Alergia to zdaje się tylko wymówka, po prostu nie lubi kotów, a Rudolf jest kotem jej chłopaka, do którego się wprowadziła.
Tak Rudolf wygląda:
Mam ogromną prośbę o nie komentowanie powodów oddania i nie wszczynanie dyskusji na ten temat. Ten wątek ma na celu tylko i wyłącznie pomoc kotuchowi - żeby znalazł jak najszybciej kochający domek.