Wątek Łódzkiego schroniska - czyli, jak to się zaczeło.
To będzie długi wątek. Wszystko zaczeło się od Roxy z Łódzkiego schroniska, kiedy zobaczyłam jej piękne oczy... przepadłam. Ale koteczka miała duże szanse na znalezienie domku "na miejscu", więc napisałam PW do Ani (pisiokot) i doszłyśmy do wniosku że nie ma sensu męczyć kota długim transportem/podróżą. Roxy znalazła domek w Warszawie. Potem chciałam zabrać Młodego, uroczego buraska. Ale to już inna bajka... kot wrócił do zdrówka i znalazł kochający domek. Została czarno-biała Penelopa i milion wątpliwości... czy warto, czy jest sens? Ale za radą dziewczyn podjełam decyzję, zabieram śliczną Penelopę do siebie. Rozpoczeło się szukanie transportu, wymiana maili, rozmowy na g-g, pw, telefony.... i stało się! Znalazłam (płatny) ale bezpośredni transport na śląsk z forum dogomania. I tutaj chciałam serdecznie podziękować osobom które "dorzuciły" się do kosztów transportu i Patrycji (pati-c z forum dogomania.pl dziewczyny która przywiozła mi Penelopę) dzięki temu mogę cieszyć się jej mruczeniem!



Opis Penelopy ze strony Łódzkiego schroniska:
"Księżniczka na poduszce. Już z daleka widać, że to koteczka, śliczna zadbana. Jak na damę przystało doskonale ukrywa swój prawdziwy wiek. Delikatne, mięciutkie, czyste futerko - to Penelopa. Ma ok. 5 lat, trafiła do schroniska na początku grudnia. Upływają dni, a ona próbuje jakoś przyzwyczaić się do tego miejsca, pełnego obcych kotów, obcych ludzi, zapachów i dźwięków. Czasem wtapia się w poduszkę, wciska w nią tak, jakby chciała się ukryć. Jest spokojna, nie ucieka na widok wyciągniętej ręki. Pozwala się głaskać, ale jest czujna, bacznie obserwuje w obawie, czy na pewno kolejne muśnięcie futerka będzie tak samo miłe jak poprzednie. Ma niesamowite umaszczenie pyszczka - jedno oczko na tle białego futerka, drugie na tle czarnego. Penelopa szuka ciepłego, spokojnego i odpowiedzialnego domku. Jest zaszczepiona, odrobaczona i wysterylizowana"





W jaki sposób trafiła do schronu? tego nie wie nikt, ale Penelopa ma za sobą ciężką przeszłość. Do Łódzkiego schroniska dla zwierząt trafiła na początku grudnia. Delikatna i spokojna koteczka nie umiała się odnaleźć w tej schroniskowej "dżungli". Wpadła w depresję, jej "człowiek" ją oddał więc życie straciło sens. Jej najlepszymi "przyjaciółkami" były kolorowe poduszki na których spędzała całe dnie. Aż tu nagle, kotka została zapakowana do wielkiej klatki i wyruszyła w podróż do DT. W domu wyszła z transporterka i zwiedziła mieszkanko, moje trzy koty (czwarty siedział na szafie) przyszły się przywitać, Kredka vel sykusia na nią nasyczała a Majeczka i Filip podeszli do sprawy pokojowo, nawet sama Peni nie wydała z siebie żadnego dźwięku. Potem hrabianka położyła się na... poduszkę w sypialni. Ale na widok ręki wbiła się w tą poduszkę najmocniej jak się tylko dało... więc zaczełam ją delikatnie głaskać, dopiero wtedy poczuła się pewniej i zaczeła mruczeć. Dalej już totalny luuuuzik, baranek (nieśmiały) ocieranie się o moją głowę, tarzanie po poduszce, cały czas z włączonym "silnikiem". Bo Penelopa to prawdziwa kocia dama, nie lubi głaskania w kuperek (a dokładniej w okolicach ogonka, moja "osobista" Kredka to uwielbia) zdzieliła mnie za to łapą. A zjadła w kuchni kiedy mnie nie było (nie chce jeść w mojej obecności) Przy okazji naburczała na Filipa. Moim zdaniem rokuje bardzo dobrze, będzie z niej miziak... już nawet zaczyna nim być!
Dlaczego Fortuna? Bo to po Hiszpańsku (Afortunadamente) oznacza szczęście, a Espi miała podobne imię... i znalazła cudowny dom. Więc chciałabym żeby Fortunę spotkał podobny los. Oczywiście najpierw ją odkarmimy i odchuchamy, a potem poszukamy naaaaajlepszego domku na świecie. Penelopa vel Fortuna ma ok. 5 lat, jest zaszczepiona, odrobaczona i wysterylizowana.
Penelopa ma za sobą ciężką przeszłość. Do Łódzkiego schroniska dla zwierząt trafiła na początku grudnia. Delikatna i spokojna koteczka nie umiała się odnaleźć w tej schroniskowej "dżungli". Wpadła w depresję, jej "człowiek" ją oddał więc życie straciło sens. Jej najlepszymi "przyjaciółkami" były kolorowe poduszki na których spędzała całe dnie. Zabrałam kotkę do siebie i teraz szukam jej najlepszego domku. Penelopa jest śliczną czarno-białą koteczką z lekko przedłużonym włosem "ozdobionym" pięknymi łatkami a jedna plamka wychodzi jej aż na oko. Penelopa jest nieśmiałą koteczką ale "przyłapana" na łóżku czy fotelu wystawia brzuszek do głaskania i mruczy. Może mieszkać z innymi kotami, kuwetkuje a najbardziej lubi suchą karmę i miękkie poduszki. Penelopa vel Fortuna ma ok. 5 lat, jest zaszczepiona, odrobaczona i wysterylizowana. Przy adopcji wymagane jest podpisanie umowy adopcyjnej. Koteczka może zostać dowieziona do nowego domku.
Filmik/pokaz slajdów z Penelopką (YouTube):
http://www.youtube.com/watch?v=cDzNjzkiEXM
Kontakt w sprawie adopcji:
e-mail: cameo@va.pl
telefon: 661-326-962
gg: 12238144
29.03.2009
Penelopa pojechała do nowego domku w Katowicach. Zamieszkała z panią Joasią i jej kotką - burą Sambą. Nowe fotki z domku już na 24 stronie wątku.