Zakładam wspólny wątek trzech kotek przebywających w lecznicy Anvet w Stalowej Woli.
1.Ok.10-miesięczna burania,wysterylizowana,zdrowa,będzie wkrótce zaszczepiona.Oczywiście znaleziona na ulicy,przyniesiona do wetki i tak sobie mieszka w klatce.Teraz ma trochę większe lokum,ładne posłanko,ale jak tylko usłyszy ,albo zobaczy człowieka głośno domaga się pieszczot.Wzięta na ręce jest nieruchoma,tylko mruczy i bardzo płacze,kiedy musi wracać do klatki.
2.8-10 miesięczna burania,jeszcze niewysterylizowana,bo troszkę niedomaga.Ma koci katar,ale jest oczywiście leczona,wetka podejrzewała zapalenie płuc,nawet bałam się o jej życie,ale jest już dużo lepiej,wyzdrowieje.Miziasta do nieprzyzwoitości,taka mruczanka.Jest śliczna,ale strasznie malutka,niewiele dłuższa od dłoni.Wygląda jak kociątko.Prawdopodobnie tak jak moja Mela była zarobaczona i niedożywiona i dlatego taka malutka.Mela jest teraz kotką normalnych rozmiarów i burania też pewno urośnie,ale mało prawdopodobne,aby była dorodną kocicą.Pozostanie filigranowa.
Uwielbiam obie kotki, biorę na ręce i przytulam,kiedy tylko mogę.One obie takie spokojniutkie,takie proludzkie,no i w moim ulubionym kolorze-burym.
3.4-5 miesięczna,wysterylizowana marmurka znaleziona na działkach.Zaawansowany koci katar spowodował konieczność usunięcia oczka.Ogólnie zdrowa i bardzo,ale to bardzo piękna.Niestety,jeszcze trochę dzikawa,ale pozwala już wetce brać się na ręce,ja jeszcze nie dostąpiłam tego zaszczytu.Nie chciałam na siłę jej wyciągać,z daleka tylko podziwiałam jej urodę.A jest co podziwiać.Puchata kulka o cudnym umaszczeniu,okrągła główka z maciupeńkimi uszkami,co szczególnie lubię.
Velvet wstawi zdjęcia i sami zobaczycie,jakie cudowne koty się nam trafiają.Wetka mówi,że jeszcze nie było takiego zestawu miziastych kotów.Ma na myśłi Pudzia,Pucka,Avii i tych dwóch burasek.Pudzio i Avia już pakują transporterki,Pucek ma wątek i ogłoszenia,zostały więc trzy kociczki.Może ktoś zechce dać im domek?