Moja naiwność chyba nie zna granic, znowu dalam się nabrać
koleżanka zaoferowala się, że weźmie bardzo potrzebującego kota z tego watku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=39 ... t=#3985670
final jest taki - kot trafil do mnie - potem mial jechac zaraz do koleżanki - zaś ona się rozmyślila
a kote jest u nas w lazience
tak to jest jak się ma miękkie serce
Bardzo proszę
O DOM TYMCZASOWY, POMOC bazarkową, fin. da tego kocurka
będzie przy nim naprawde bardzo dużo pracy; to obraz nędzy i rozpaczy
jest masakrycznie wychudzony, ja takiego kota jeszcze nie widzialam
, ma straszne wzdęcia ( jadl ziemniaki, ogórki, wszystkie resztki ze stolówki
), biegunke, straszne otarcia tylnych lapek, wielki kamień nazębny, popsute zęby i NAROŚL pod bródką
Kocurek to jakiś miks norwega- bardzo grzeczny, ufny mruczący, wywchowywany wśród ludzi
Musieliśmy od razu jechać z nim do weta, bo po prostu się nie dalo inaczej
Kot miala 39,8 gorączki,
wet określa go na jakieś 6-8 lat,
waży 2, 8 kg a jest naprawę duży,
narośl i zęby sądo usunięcia;
dziś dostal 100ml kroplówki, antybiotyk, catosal i coś jeszcze, jutro kolejna wizyta
Czy ktoś może w jakiś sposób pomóc?
A teraz jestem w bardzo ciężkiej sytuacji, może ktos weźmie go na tymczas? proszę
dlaczego zawsze mi się to przytrafia