POMOCY! Rozszczepienie podniebienia...co robic ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 15, 2009 22:38 POMOCY! Rozszczepienie podniebienia...co robic ?

Niby powinnam sie cieszyc, ze moja najkochansza kicia Marcysia znalazla wspanialy domek,ale dzisiaj sie podlamalam i prosze o rade, moze Ktos ma doswiadczenia z rozszczepieniem podniebienia,nieleczonego, kotka ma ponad 1,5 roku,Biedulka, otwierala pyszczek na jakies pol cm.....Dwoch weterynarzy, obaj z renoma ale opinie rozne :?
Pierwszy operowal 2 razy, przy 2 drugiej operacji byl przeszczep,niestety Mala wszystko wylizala :(
Drugi stwierdzil, ze kolejna operacja to walka z wiatrakami, dziura jest zbyt duza.
Nowy domek byl dzisiaj z towarzyszem Marcysi, Kitkiem u swojego weta i ten wspomnial cos o wstawieniu blaszki....pierwszy wet tez o tym wspominal, ale konsultowalismy u 2 i teraz nie wiem co myslec..podlamalam sie, mialam nadzieje, ze wszystko sie dobrze ulozy a to nie zalatane podniebienie z czasem bedzie Malej przysparzalo czestrzych infekcji......

Czy Ktos operowal ze skutkiem taki przypadek? Prosze o RADY !!!
Ostatnio edytowano Pt sty 16, 2009 17:39 przez elfrida, łącznie edytowano 1 raz

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Czw sty 15, 2009 23:54

Elfiku, pogadam z moim wetem, miałam to już zrobić wcześniej, ale jakoś mi umknęło.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13691
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt sty 16, 2009 0:04

a może jakiś ludzki chirurg szczękowy
coś by podpowiedział?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 16, 2009 0:14

Sama juz nie wiem, co o tym myslec, ale na pewno na tym nie przestaniemy.....trzeba konsultowac !
Wiem,ze w nowym Domku jest szczesliwa i chcialabym, zeby Jej szczesie trwalo jak najdluzej....
Andorko dziekuje!
Ruru, nie wiem jak ludzki chirurg to rozpatrzy, ale pewnie warto zapytac!
Kazda podpowiedz jest dla mnie wazna.....dla Marcysi, nie dla mne

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt sty 16, 2009 0:24

Elfrida - dopytam i u swojego w sobotę.

[Ja ciągle w niedoczasie, przepraszam za brak kontaktu. :oops: I dziękuję. :) ]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 16, 2009 10:30

Agn pisze:Elfrida - dopytam i u swojego w sobotę.

[Ja ciągle w niedoczasie, przepraszam za brak kontaktu. :oops: I dziękuję. :) ]

Dziekuje Agnieszko.
Paskulinda sie resocjalizuje,dzisiaj nawet dala sie wylizac Mackowi i posilala sie
z Jaggerem bez warczenia :wink: Wszedzie Jej pelno,karbownica kupiona :wink:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt sty 16, 2009 10:34

elfrida, spytaj ryśkę, ona ma (niestety) doświadczenie z takim przypadkiem (też była mowa o blaszce, ale na czym stanęło, już nie pamiętam).
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pt sty 16, 2009 10:51

Happy pisze:elfrida, spytaj ryśkę, ona ma (niestety) doświadczenie z takim przypadkiem (też była mowa o blaszce, ale na czym stanęło, już nie pamiętam).

Happy, wlasnie wyslalam pv-a do Ryski, Jana tez od razu to skojarzyla :wink:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt sty 16, 2009 17:37

Podrzucam......

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt sty 16, 2009 17:41

Sibia ma takie zjawisko w domu - Dziadź się zwie i też ma coś podobnego. Zoperowali. Może napisz do niej? Opisywała to na swoim wątku...
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pt sty 16, 2009 18:03

marta79 pisze:Sibia ma takie zjawisko w domu - Dziadź się zwie i też ma coś podobnego. Zoperowali. Może napisz do niej? Opisywała to na swoim wątku...

Dziekuje, wyslalamjuz wczesniej pv-a i czekam teraz na odpowiedz .
Masz moze gdzies pod reka watek Sibii? ja nie moge znalesc :(

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt sty 16, 2009 18:25

Proszę: gdzieś w okolicach 90strony chyba się zaczyna temat Dziadzia.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=45849&highlight=
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pt sty 16, 2009 18:27

Dziekuje :P juz zagladam

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt sty 16, 2009 18:35

Nie spotkałam się osobiście z takim przypadkiem, ale wypytując weta przy operacji przepukliny u małego kociaka dr. Galanty zeznawał, że on operuje rozszczepy podniebienia nawet na psich noworodkach.

Ja byłam u niego w klinice na Saskiej Kępie w Warszawie, na ul. Wąchockiej 18. Przyjmuje też (chyba) na SGGW.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 16, 2009 19:14

MariaD pisze:Nie spotkałam się osobiście z takim przypadkiem, ale wypytując weta przy operacji przepukliny u małego kociaka dr. Galanty zeznawał, że on operuje rozszczepy podniebienia nawet na psich noworodkach.

Ja byłam u niego w klinice na Saskiej Kępie w Warszawie, na ul. Wąchockiej 18. Przyjmuje też (chyba) na SGGW.


Mario, wlasnie rozszczepienia powinno sie operowac, jak zwierzak jest jeszcze maly..ale wczoraj wet powiedzial,ze w przypadku Marcysi,nawet jakby byla operowana za mlodu to i tak by sie rozeszlo :roll:
Zastanawiam sie ,jak wyglada to''blaszkowanie'' jak to sie mocuje i jak to sie w kocie utrzymuje ?

EDIT:no tak...noworodek a mlodocianin to roznica :wink:
Czy moglabys dopytac przy okazji, jak Twoj wet by to widzial i czy operowal doroslego kota z takim przypadkiem?

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 660 gości