Bandytka & Wielebny czyli biało czarne wariactwa :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 11, 2009 15:57 Bandytka & Wielebny czyli biało czarne wariactwa :)

Urodziłam się pod Ostródą w małej wiosce. Pani mówi, że na początku miałam domek. Choć ja byłam zbyt mała by zrozumieć co to znaczy. Potem pamiętam już tylko ulicę. Nauczyłam się ufności i gdy Duża zobaczyła mnie jak od razu przybiegam pod jej nogi wiedziała, że musi mnie zabrać inaczej bym źle skończyła. W końcu jest tylu złych ludzi. Ale mój różowy nosek dobrze mi podpowiedział. Pani umieściła mnie na noc w ciepłym kocyku na strychu, gdyż nie był to jej domek. I jedyne co mi mogła dać do jedzenia to parówka. I tak byłam wdzięczna. W brzuszku już mi tak nie burczało. Dostałam też mleczka. Byłam wystraszona choć nie umiałam się oprzeć gdy Duża wyciągała do mnie rękę i głaskała. Jeszcze tego dnia polizałam ją. A ona powiedziała, że jutro jedziemy do domku. Do dziś mi powtarza, iż zawsze chciała mieć znowu w domu kocie futerko bo tęskniła za pazurkami, mruczeniem i tymi wszędzie leżącymi myszkami. Pani była ze mnie dumna. Całą noc grzecznie przespałam w kocyku, nigdzie nie uciekając. Rano wpuszczono mnie do pokoiku. Latałam po całym oglądając każdy zakamarek. Po południu czekała nas ciężka droga. Duża nie miała jak w środku niedzieli załatwić transporterka albo chociaż kartonu. Jednak czując jej ciepło i ja nie chciałam nigdzie iść. Polubiłam ją. Taksówką dojechaliśmy na dworzec w Ostródzie. Chowałam łepek pod rękę dużej, która cały czas uspokajająco mnie czochrała. Ludzie na dworcu się patrzyli i uśmiechali. Słyszałam, że mam piękne, duże zielone oczy. A Duża wspominała, że czeka mnie kąpiel, szczepionki, odrobaczanie, odpchlenie i sterylka. W pociągu Duża strasznie mi się dziwiła. Nie musiała mnie nawet w tym kocyku trzymać. Było mi cieplutko. Rozłożyłam się jej na kolankach, brzuszkiem do góry i potulnie spałam. Dojechałyśmy szczęśliwie do domku. Pani mnie puściła na pokoje i zrobiła prowizoryczny nocleg. Sama zaś wyszła- mówiąc, iż muszę mieć wszystko co mi się należy. Wielką moją radością był widok moich własnych misek, smacznej kociej karmy, kuwety i żwirku, który pamiętam. Duża nie zdążyła kuwetki ustawić we właściwym miejscu a ja już wiedziałam do czego to służy i po chwili znalazło się tam sioo i qupal. Gdy trochu się przespałam Duża wsadziła mnie do wanny. Wtedy dopiero krzyczałam.Nie lubię wody! Chciałam się jej odpłacić pięknym za nadobne. Jednak gdy porządnie mnie wysuszyła i zaaplikowała to przeciwpchelne śmierdzące coś- poczułam się znacznie lepiej. Tego samego dnia pani jeździła po całym mieście by znaleźć czynnego weterynarza. Do pysia zaaplikowała mi jakąś dziwną maź. Dwa tygodnie później znowu. Rozumiałam już - to dla mojego dobra. W następnym tygodniu dostałam też drapak. Duża się dziwiła jak świetnie wiem co to miska i kuweta. Tak ja też sobie przypomniałam mamę i domek. Teraz już nie chcę nic zmieniać. Bo codziennie gdy buszuję, bawię się czy śpię czuję to ciepło domku. Obdarzyłam ją niezwykłą ufnością. Pierwszej nocy spałyśmy razem w łóżeczku a ja śpiewałam pani kołysanki.

Obrazek
Pierwszy dzień w domku z dnia 02.10.08
Obrazek teraz wyglądam tak gdy mam miłość :) i dostałam imię Bandytka
Dlaczego?! Hmmm :cat3:
Ostatnio edytowano Sob cze 20, 2009 14:58 przez Bandytka, łącznie edytowano 7 razy
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 11, 2009 16:05

Piękna kotka. :-) Cieszę się, że znalazła taki dobry dom :-)

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Nie sty 11, 2009 16:09

Oszalałam na jej punkcie. :oops:
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 11, 2009 16:12

swietna historia :D

co prawda balabym sie kota wiezc bez transporterka, ale Bandytka jak widac, wiedziala, ze jedzie do lepszej przyszlosci i nie uciekala :D

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 11, 2009 16:37

Westi też się bałam ale w sumie nie miałam innego wyjścia. Nie mogłam obarczać mojej koleżanki by jej przypilnowała do czasu kiedy bym załatwiła transporterek bo ma małe dziecko i pracę. A to była jeszcze taka wioska gdzie koty dość przedmiotowo się traktowało. Musiałam zaryzykować.
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 11, 2009 17:05

witajcie jaka kicia podobna do mojej ... jeszcze bezimiennej nowej lokatorki 8O :D sama zobacz
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... c&start=75
usciski i miziaki

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie sty 11, 2009 17:56

muac pisze:witajcie jaka kicia podobna do mojej ... jeszcze bezimiennej nowej lokatorki 8O :D sama zobacz
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... c&start=75
usciski i miziaki


Rzeczywiście ten sam typ urody :love: :P
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 18, 2009 15:32

To wspaniale mieć na powrót swój dom, swojego ludzia. Duża szybko nadała mi to imię. To nie moja wina, że jestem młodą koteczką lubiącą zabawy. Surfing na dywanach, aportowanie myszek, wspinanie się po każdym meblu, otwieranie szafy i wywalanie z niej ciuchów. Dowodem czego są sterty ubrań po za szafą i ja śpiąca, zamknięta w niej :oops: Później pani się śmieje, że jej meble drą pyska :roll:. I oczywiście nie znoszę jak musi wyjść, szczególnie na uczelnię i robię wtedy o tak : Obrazek Duża się śmieje, że lubię zdobywać wiedzę. Tylko akurat czemu anatomię? 8O i to ludzia?! Obrazek. I mam nową funkcję, uwielbiam wszelkiego rodzaju papiery, szczególnie notatki duziej z uczelni. Pomagam jej, zajmuję się nimi z wielkim uczuciem a ona mi je non stop zabiera i chowa :? Mówiąc, że to jej zabawka, mogłaby się podzielić! Obrazek
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 18, 2009 15:50

Bandytka pisze:To wspaniale mieć na powrót swój dom, swojego ludzia. Duża szybko nadała mi to imię. To nie moja wina, że jestem młodą koteczką lubiącą zabawy. Surfing na dywanach, aportowanie myszek, wspinanie się po każdym meblu, otwieranie szafy i wywalanie z niej ciuchów. Dowodem czego są sterty ubrań po za szafą i ja śpiąca, zamknięta w niej :oops: Później pani się śmieje, że jej meble drą pyska :roll:. I oczywiście nie znoszę jak musi wyjść, szczególnie na uczelnię i robię wtedy o tak : Obrazek Duża się śmieje, że lubię zdobywać wiedzę. Tylko akurat czemu anatomię? 8O i to ludzia?! Obrazek. I mam nową funkcję, uwielbiam wszelkiego rodzaju papiery, szczególnie notatki duziej z uczelni. Pomagam jej, zajmuję się nimi z wielkim uczuciem a ona mi je non stop zabiera i chowa :? Mówiąc, że to jej zabawka, mogłaby się podzielić! Obrazek


Zaznaczam fajny wąteczek, żeby podczytywać :)

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sty 18, 2009 16:04

Zaznaczę teren

MaryLux

 
Posty: 159765
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 18, 2009 16:09

Ja też..i poryczałam się ze wzruszenia :placz: :wink: :lol:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sty 18, 2009 16:18

Bandytka ślicznie dziękuje :) I zastanawia się jak namówić panią na siostrę. Duzia czasami musi wyjść na uczelnię a ja się nudzę. Lubię inne kotki. Warunki są a ja podzielę się miseczką. Co wy na to, pomóżcie przekonać Duzią!
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 18, 2009 16:27

Pomagamy...co dwa koty to nie jeden :wink: 8) :ok: :smiech3:


A Dużej to chyba nie będzie trzeba długo namawiać tak myślę :wink:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sty 18, 2009 16:28

Bandi powiedz Pani, ze nie dosc, ze uratuje w ten sposob jakas biede, to i swoje mieszkanie, bo zamiast wyzywac sie na ciuchach, bedziesz drapac kolezanke :twisted:
Ostatnio edytowano Nie sty 18, 2009 16:51 przez Westi, łącznie edytowano 1 raz

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 18, 2009 16:35

Taaa Duzia ma słabość do kotów. Jedno moje spojrzenie i miałam domek :mrgreen: :mrgreen: . Tylko mówi, że ma obawy bo nigdy nie miała dwóch mruczków. A ja myślę, że da radę. Jestem tego przykładem. Piękna, słodka, zdrowa, wysterylizowana koteczka ;) Obrazek

Patrzcie i podziwiajcie :oops:
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 482 gości