Trzy piękne koty nie trafią do schronu:) Bury Ptyś szuka DS.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 06, 2009 4:25 Trzy piękne koty nie trafią do schronu:) Bury Ptyś szuka DS.

Te 3 kociaki mają czas do 7 stycznia. Przed świętami trafiły do lecznicy, ale nie mogą zostać tam dłużej - ich obecność wyłączyła z użytkowania jedno lecznicowe pomieszczenie. Grozi im Paluch!

Obrazek Obrazek Obrazek

Potrzebne wszelkie propozycje. Adopcja, dom tymczasowy, ewentualnie "tymczasowy dom tymczasowy": po szczepieniu mogę kociaki przejąć, transport powinien się znaleźć (bez szczepienia nie da rady - mamy kwarantanne po pp).

Kontakt do Małgosi, która próbuje ogarnąć sytuację: 695 189 125

Tak pisze o nich Gosia (skróty moje):
23.12
Proszę o Państwa pomoc w znalezieniu domów trzem kocurkom wystawionym na śmietnik w kartonowym pudle owinietym folią i zawiązanym sznurkiem. Pewna kobieta znalazała tę "paczkę" , przygarnęła jednego biedaka, a trzy pozostałe podrzuciła do lecznicy Felis na warszawskim Grochowie.
Wśród tych niechcianych kociaków skazanych przez jakiegoś "człowieka" na śmierć są trzy piękne, dorodne około siedmiomiesięczne kocurki o ślicznym, mięciutkim, jeszcze dziecinnym futerku. Jeden z nich jest buro-rudo-biały o pięknych zielonych oczach, drugi jest biało-czarny z pięknymi czarnymi okularami na pysiu, a trzeci - największy jest czarny z białą plamką na pysiu.
Kocurki są jeszcze ciut za młode na kastrację. Załatwiają się do kuwety, nie wybrzydzają przy jedzeniu, ale przede wszystkim sa bardzo grzeczne i łagodne. Oczywiście są nieco przestraszone sytuacją w której się znalazły, ale nie przejawiają cienia agresji.

05.01
Niestety nie udało mi się znaleźć opiekunów trzem kocurkom wyrzuconym na śmietnik. Kocurki nie mogą dłużej zostać w lecznicy.
Prawda jest taka, że jeśli nie znajdą się stali lub przynajmniej tymczasowi opiekunowie kocurki w środę, 7 stycznia zostaną przewiezione do schroniska. NAPRAWDĘ będę musiała tak zrobić jeśli nikt mi nie pomoże. Mam swoje koty, niedawno przygarnęłam dwa kocurki z działek w Głoskowie, które są jeszcze dzikie (w dzień śpią, a w nocy wściekają się tak, że nie da się spać). Wychodzę do pracy przed 8 i wracam do domu około 20-stej więc nie dam rady oswajać kolejnej trójki kocurków.
Biało-czarny kotek został dzisiaj wykastrowany dzięki częsciowemu wsparciu finansowemu p. Skarbek z fundacji Canis. Przypominam, że kocurki mają około ośmiu miesięcy, są bardzo łagodne, ale nie podchodzą do człowieka. Są zdrowe, mają apetyt, korzystają z kuwetki.
Ostatnio edytowano Wto lut 03, 2009 0:11 przez Rustie, łącznie edytowano 2 razy

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 06, 2009 7:09

ludzie są... nie mam słów...
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto sty 06, 2009 8:00

Podniosę..

Rustie, wysłałam Ci pw..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 8:02

O rany... :(
7 styczeń to juz jutro... :(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 06, 2009 8:07

Rozmawiałam przed chwilą z panią Małgosią..
Ona NAPRAWDĘ nie ma gdzie przechować tych kiciów.. :crying:
Jak jej nie pomożemy a właściwie nie jej ale kociastym, to w schronie nie przeżyją..
zwłaszsza teraz..

Proszę.. :oops:
Może chociaż po jednym.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 8:33

Podniosę.. :crying:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 8:41

Trzymajcie kciuki..
Chyba będzie tymczas.. :dance:
Forumowy..

Mam nadzieję, że forumowa Dobra Dusza zaraz sama się odezwie.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 06, 2009 8:47

no to trzymam kciuki
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 06, 2009 8:53

:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 06, 2009 9:40

:ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto sty 06, 2009 9:50

O rany 8O
Biję się w piersi, bo nie miałam wielkich nadziei :oops:
:ok:

Moja suka jest z Palucha :( Zadne zwierzę nie zasługuje by tam trafić...

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 06, 2009 10:08

aamms pisze:Trzymajcie kciuki..
Chyba będzie tymczas.. :dance:
Forumowy..

Mam nadzieję, że forumowa Dobra Dusza zaraz sama się odezwie.. :D


dusza się odzywa :oops:
a czy dobra to się zobaczy :wink:
Obrazek

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)

Dolores

 
Posty: 1707
Od: Nie gru 02, 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Wto sty 06, 2009 10:27

juz jest dobra :)

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sty 06, 2009 10:29

Dolores, dziękuję :1luvu:

Gdyby ktoś z Warszawiaków chciał pomóc tym, które nie miały takiego szczęścia i trafiły do "nowoczesnego schroniska na europejskim poziomie":
http://warszawa.gumtree.pl/c-Spo-eczno- ... dZ97438141

Ponad 8 lat temu zabrałam stamtąd Rasti - nie mając zameldowania w Warszawie, stałego źródła dochodu, ani wymaganych 21 lat - jak widać bardzo skrupulatnie sprawdzani są chętni do adopcji :roll: Rasti miała 5 miesięcy, była na wybiegu dla szczeniaków. Podejrzewam, że połowa tych "szczeniaków" była już zdolna do prokreacji. Wybieg - to duże słowo. Kilkanascie młodych psów na kawałku ubitej ziemi ogrodzonej siatką. Tylko 2 budy, a noce były zimne. Puste miski. Leczenie poschroniskowe trwało 3 miesiące, odkarmienie suki przypominającej szkielet trochę dłużej, resztki traumy zostały jej do dziś.

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 06, 2009 10:37

Wczoraj na wp.pl były zdjęcia z Palucha..
Psiaki trzymane w metalowych klatkach bez osłon.. na tych mrozach.. :strach:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 779 gości