











Maleńka przyjechała z Mińska teraz ma ok. 8 tygodni, jest zdrowa, zaszczepiona i szuka domu.
To prawdziwa iskierka, wszędzie jej pełno łobuzuje na równi z chłopakami, walczy dzielnie z nimi i nie daje sobie w kasze dmuchać, przy misce tez zawsze pierwsza

Inka ma zapadnięte oczko, to wynik kociego kataru ale zupełnie to pannie nie przeszkadza w dzikich galopadach po domu.
Ja już się zakochałam w tym małym szkrabiku, zabierać ją proszę ode mnie szybko, bo nie oddam.
Inka wzięta na ręce włącza traktorek i rozkosznie się rozkłada do miziania, to super kot
