Szukam transportu - czekamy na kicię w Łodzi :)

Kot, podobno cornish rex znajduje się w miejscowości Bucze w lubuskim, powiat Żary. Chcę go wziąść na tymczas. Jestem w Łodzi. Czy ktoś byłby w stanie pomóc mi w transporcie? Zwrócę koszty. Mogę podjechać też w jakieś miejsce po kota, ale nie wyrobię się czasowo, zeby pokonać pełną odległość w obie strony.
Bardzo prosze o pomoc.
amrozek1@interia.pl
692-564-537

» Pon gru 15, 2008 8:50

Podniosę

» Pon gru 15, 2008 10:12

Witam jestem z Międzyrzecza też lubuskie, ale bliżej Gorzowa. Jeżeli dadzą radę przytransportować kociaka d o mnie to albo wcześnie rano 24.12 albo w nocy z 23/23.12 będę jechała z Międzyrzecza do Częstochowy przez Łódź samochodem i w razie czego mogę zabrać kociaka w taransporterku

Jedyne co to on by musiał do mnie dotrzeć jakoś ja nie mam możliwości podjechać po niego.

w razie czego nifredil24@wp.pl PW lub gg 11798557

Agnieszka

» Pon gru 15, 2008 10:16

Mogę przejść kota w Łodzi, w razie czego.

do własnego transporterka :wink:

, żeby nie robić kłopotu ze zwrotem

Martwi mnie, że ten kot na dworze w taką pogodę - zimno, a korniszony futro mają rybie....

» Pon gru 15, 2008 10:18

Na dworze? Cornish :strach:

» Pon gru 15, 2008 10:50

Nifredil, a nie dałabyś rady kota przyjąć wcześniej?
On chyba na dworze...

CC pewnie teraz z pracy, bez dostępu do netu, na pewno odezwie się po południu..

» Pon gru 15, 2008 11:22

annskr pisze:Nifredil, a nie dałabyś rady kota przyjąć wcześniej?
On chyba na dworze...

CC pewnie teraz z pracy, bez dostępu do netu, na pewno odezwie się po południu..

kurcze mąż nie wyraża zgody na tymczas dla kotków żadnych :cry:

ale jak wróci z pracy to się jeszcze raz zapytam. kwestia tymczasowania kotków u mnie niestety zależy od niego

ale w sumie to kilka dni tylko może mi się uda uprosić

» Pon gru 15, 2008 11:34

właśnie gadałam z mężem powiedział że przemyśli bo to w sumie tylko kilka dni. proszę o kciuki :ok:

ale problem w tym ze kociaka trzeba by do mnie przytransportować jakoś

» Pon gru 15, 2008 12:34

napisałam do faceta czy moze ja dowieźc do Międzyrzecza - zobaczymy co odpisze i czy w ogóle :roll:

» Pon gru 15, 2008 12:41

Oby się udało!! Maż powinien sie dać przekonać co do DT na te parę dni, nie było kategorycznego nie więc powinno być ok ale nie obiecuje na 100 %.
A w jakim stanie jest kociak coś wiadomo no i dlaczego na dworze?

» Pon gru 15, 2008 15:35

Podniosę ...

» Pon gru 15, 2008 21:39

podniosę
odpisał czy da radę ktoś przywieść kociaka do mnie może być na już. Mąż powiedział że tylko do tego wyjazdu i nie dłużej w tej wyjątkowej sytuacji bo sam nie mógł uwierzyć co by korniszonek robił na dworze :strach:

» Pon gru 15, 2008 21:53

niestety nie odpisał - czekam nadal

» Wto gru 16, 2008 0:10

jaby co to domek u mnie czeka i transporterek też

Ja nie mam prawa jazdy żeby się tam dostać a to ok 100km chyba jest

Mąż pracuje na wysokich obrotach przed świętami i nie da rady nawet w soboty pracuje teraz

» Wto gru 16, 2008 2:00

nifredil pisze:jaby co to domek u mnie czeka i transporterek też Ja nie mam prawa jazdy żeby się tam dostać a to ok 100km chyba jest Mąż pracuje na wysokich obrotach przed świętami i nie da rady nawet w soboty pracuje teraz

Ty to umiesz mena urobić

Szukam transportu - czekamy na kicię w Łodzi :)

Kto przegląda forum