Witam
Jak w temacie chciałabym przygarnąć kota. Nie bardzo wiem gdzie go szukać. Zacznę od tego, że już od dłuższego czasu chciałam pomóc jakiemuś kociakowi i mieć przyjaciela w domu. Szykowałam się do tego ok pół roku zakupiłam wszystko od książek po drapak i inne przedmioty. W końcu nadszedł czas, że przyjęłam do domu z fundacji 3 miesięcznego kotka. Była to niedziela. Już po 2 dniach był moim oczkiem w głowie. Niestety po 5 dniach zaczął wymiotować to był piątek od razu w samochód i do weterynarza (myślałam że się tylko zatruł) dostał leki a na drugi dzień było już gorzej. Przez cały weekend podłączony pod kroplówkę. Dopiero jak zaczęłam czytać w internecie wskazywało mi na panleukopenię. Wisiał nad miską, wymiotował bardzo śmierdząco i z godziny na godzinę był słabszy nie miał tylko biegunki. Lekarka sugerowała zarobaczenie bo 2 razy wymiotował glistą. Nie zdążyłam mu zrobić badania krwi bo odszedł. W sumie choroba trwała 2 i pół dnia. Robiłam co się dało i nic nie przynosiło poprawy. I mimo, że miałam go kilka dni bardzo to przeżyłam. Miał być moim przyjacielem na długie lata. Myślałam, że jak wzięłam kotka przebadanego (odbierałam do z lecznicy) to będzie super. Nie mam pewności, że to panleukopenia ale nie zaryzykuję wzięcie małego kotka. Chciałabym, kota lub kotkę zaszczepioną około roku. Spaliłam wszystkie przedmioty, które dla niego kupiłam. Teraz jestem w stanie zakupić wszystko od nowa tylko kota brak. Nie wiem gdzie go szukać. Może ktoś coś podpowie. Pozdrawiam