O pomoc w znalezieniu DOMKU dla bezdomniaka zwróciła się do mnie jedna z wetek z mojej lecznicy. Niestety wszyscy w "okolicy" lecznicy są zakoceni i dopsieni na maxa
Kopiuję e-maila od przemiłej wetki:
Witam, pani Aleksandro!
Mam kilka danych o tym kotku z piwnicy:
-ma ok. roku, jest niekastrowany,
-załatwia się do kuwety,
-jest super oswojony i lubi się przytulać, prawdopodobnie ktoś go
wyrzucił z domu
-jest kotem wychodzącym, ale też załatwia się do kuwety
-jest odrobaczony i odpchlony, nie wiadomo czy był kiedykolwiek szczepiony
-no i jest piękny i słodki, samotny w tej piwnicy
Będę bardzo wdzięczna i państwo, którzy go dokarmiają za dodanie
ogłoszenia
Pozdrawiam i do zobaczenia w lecznicy
Ustaliłam, że przed wydaniem do DOMKU kocurro zostanie wykastrowany. Siłami lecznicy i moimi
A oto dowód jak miziaty jest kocurro







