TYGRYS I PACZEK ['] No to teraz oswajamy RYŚKA..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 27, 2008 22:12 TYGRYS I PACZEK ['] No to teraz oswajamy RYŚKA..

jest to kontynuacja wątku "koty na powązkach wojskowych - pierwsze tymczasy Slifkowej"
Po prostu tamtego nie zakladalam ja i nie mam mozliwosci "moderowania" i zmieniania tematow.

W skrócie: wzięłam udzial w łapance na powązkach wojskowych bo byłam blisko :D wylądowały u mnie nieplanowane (czy one kiedykolwiek są planowane??) dwa koty. Przeziębione i kaszlące.
Jeden (Pączek) szybko doszedł do siebie (w miarę - nadal zaczyna kasłać jak mruczy)
Drugi (Tygrys) bardzo osłabiony był, dostawał mocniejsze leki. Troche się polepszyło, ale nadal bywa "lewy" i słaby i budzi mnie np w nocy jego kaszel :(

Oba zostaly już odrobaczone (potężnie, bo dawką dla psa..) Kupy robią ładne. Apetyty mają, wodę piją. Jak nie patrzę - się bawią.. Żwirek zmieniłam na silikon, żeby nie pylił - nadal Tygrys kaszle...

Więc dzis wzięłam i pojechałam z nim na prześwietlenie do dr Czubek na Białobrzeską.
I pani dr powiedziała, że "nie widziała takich płuc u takiego kotka"

.... :crying:

dostal potężne dawki i leki, ma wenflon w łapce, siedzieliśmy pod kroplówą.. Jutro mam się pojawić znowu.
Zdjęcie obejrzy specjalista od zdjęć. Krew wyszła dziś dobra.
Pani dr ma nadzieje, że to tylko bardzo złośliwa bakteria, która przejdzie.
Mniej (wcale) optymistyczna wersja to grzybica płuc.
Raka trudno podejrzewać - kot za mały (7 mcy)

mam ochotę ryczeć, a u weta prawie zemdlałam :) :(

mam chodzić codziennie na leki i zobacyzmy czy zareaguje. Jak nie ... nie wiadomo..
W mojej głowie rysują się czarne scenariusze :cry:

poki co zostawilam tam (znowu) 55 zeta, kupilam za 10 zarcia, musze kupić żwirki itp, i w najbliższych dniach codziennie płacić za koty.
Nie ukrywam, że robi sie u mnie CIENKO z kasą. A w tym przypadku wiem, że matka mnie nie wesprze, bo uważa "ze uśpić" i po kłopocie, oraz ze jestem pierdolnieta :)

jakby ktoś miał, przypadkiem (nie liczę.. grudzien, swieta, wlasne koty...) mozliwosc wsparcia jakiegokolwiek finansowego.. będę niesamowicie wdzięczna. Mogę nawet oddać jak dostanę wypłate...
Sprobuję też coś na bazarki wygrzebać.

ogolnie - niewesolo.
ale stay tuned.

jak przekonac tygrysa, zeby nie probowal zerwac bandazy?? :(
Ostatnio edytowano Śro lut 18, 2009 14:32 przez slifkowa, łącznie edytowano 12 razy

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Czw lis 27, 2008 22:18

podaj nr konta na priv
choc u mnie powolnie z przelewamy (ciagle brak czasu), postaram sie jutro cos przeslac..niewiele bo musze kupic "swoim" dzialkowcom sucha karme, ale i dla Twoich sie tez cos znajdzie ;)

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lis 27, 2008 22:25

A jaka jest możliwość sprawdzenia, czy to grzybica czy bakteria? Jeśli grzybica, to wydaje mi się, że antybiotyki mogą pogorszyć sprawę.
Miałam kiedyś kotka ze stale zapapranymi oczami, który kasłał przez całe swoje piętnastoletnie życie. Z powodu genetycznego defektu powiek to było.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lis 27, 2008 22:42

Frajerka - jego siostra - wyszła ze swojego zapalenia płuc po miesiącu lincospectinu i vercefu + betaglukanie, wszystko w dawkach hurtowych. Teraz doleczamy brzuch, zmaltretowany nieco lekami. Ale płuca już dobrze (oczywiście trochę zrostów pozapalnych zostało, ale jest nieźle).
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 27, 2008 22:47

Wsparcie finansowe bardzo potrzebne!
Niestety codzienna kroplowka to wydatek min 40 pln :( a tych kroplowek trzeba wziac cala serie :(

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 27, 2008 23:21

Spotkałyśmy się dzisiaj na kroplówce.
Tygrysek cudy, niestety, widać, że oddycha z trudem.
Choć sama nie mogę pomóc, przyłączam się do prośby.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 28, 2008 0:05

dzieki dziewczyny.

na razie tygrys zzarl wwieeelko miche zarcia
chyba skorzystal z kuwety
(choc nie wiem czym bo w lecznicy zrobil stres kupe potezna i smierdzaco)
zlegl na fotelu.

i nie zjadl jeszcze calego opatrunku :twisted:

a teraz petra sie nim interesuje.
Lekarka powiedziala, zebym ich nie zamykala w lazience teraz, jesli sa przyzwyczajone do lazenia. zebym nic nie zmieniala w ich otoczeniu. zreszta pączek nie wysiedzi w lazience.

jopop: no ale tu te pluca wygladaja b nieciekawie i mial juz antybiotyki i nie pomogly jak widac, zle oddycha itd.
zobaczymy co jutro powie konsultant rtg
A jak wygladalo pierwsze zdjecie frajerki??

oby te leki teraz podzialaly.

nic. ide spac.
tygrys siedzi w kocim koszu schowanym za fotelem kolo kaloryfera, wiec w dosc bezpiecznym miejscu.

dobranoc :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt lis 28, 2008 10:23

Trzymam mocno kciuki i wierzę, że kocurek jest w dobrych, fachowych rękach... :idea: Niestety, nie mialam doświadczenia z tak chorymi, kocimi płucami, nic fachowego nie poradzę.


Niewiele, ale coś dorzucę do funduszu leczenia...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt lis 28, 2008 11:11

O rany :( Trzymam kciuki :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lis 28, 2008 12:33

wydaje mi sie ze czuje sie lepiej. nie kaslal w nocy..
chodzi duzo i spaceruje i tak nie tylko lezy ale posiaduje pod stolem np.
duuuuzo zjadl.
ladne kupy sadzi :D

zobaczymy.
pojade wieczorem na kolejne dawki.

nazwy lekow podam z domu bo tu nie mam spisanych a nie pamietam.

potrzebuje kciukow :oops:


a pączkowi ząbki sie wyżynają
i dlatego jest gryzoniem.
ma 4 kły :twisted:
ma ktoś pomysł na "gryzaczka" dla kotka??

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt lis 28, 2008 16:35

hop do gory ;)

co dac na gryzaczka??

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt lis 28, 2008 16:39

Moja Gadułka ma jako gryzak pudło tekturowe. Jedno juz zgryzła, dostała następne. W przeciwnym razie weźmie się za książki :?

Tu sfilmowana w akcji gryzienia
http://www.youtube.com/watch?v=bp_a00Fx_8w
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lis 28, 2008 16:56

slifkowa pisze:jopop: no ale tu te pluca wygladaja b nieciekawie i mial juz antybiotyki i nie pomogly jak widac, zle oddycha itd.
zobaczymy co jutro powie konsultant rtg
A jak wygladalo pierwsze zdjecie frajerki??


pisałam Ci już dawno co myślę o antybiotykach, które dostawał Tygrys. wymieniałam Ci też dokładnie co jeszcze dostawała Frajerka.

Płuca Frajerki na zdjeciach wyglądały rozpaczliwie. Osłuchowo też od pierwszej chwili było źle. Sama ją zresztą widziałaś, wiesz jak oddychała i w jakim była stanie.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2008 19:11

wlasnie widzialam i wiem, ze tygrys zupelnie inaczej niz ona.

a co do lekow - podjelam decyzje zaufania sprawdzonemu weterynarzowi, ktorego mi polecilo kilka osob. chyba nie mozna mi zarzucic, ze zle sie kotami opiekowalam.

:|

Tygrys nie wygryzl sobie wenflonu, dobra nasza, zaraz go zgarniam i jedziemy.
Ciekawe czy duza bedize histeria - pierwszy raz bez paczka...

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt lis 28, 2008 21:41

Kciuki za Tygryska :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Talka i 47 gości