Oto dawno obiecywany wątek moich trzech potworów. Kiedy pierwszy raz zalogowałam się na forum, miałam ich tylko dwa. Nana odchorowywała swój pobyt w schronisku, ja szukałam pomocy. Nigdy bym nie pomyślała, że mój pobyt tutaj :
- przedłuży się i będzie trwał;
- zaowocuje poznaniem wspaniałych osób;
- przywiedzie do mnie potwora nr 3.
A jednak!
Pozwólcie, że na początek krótko przedstawię
Potwór nr 3, ukochany ślepaczek Marek, zwany też Marosławem i Maruchą

Kociak, o którym na forum było najwięcej, łącznie z tym oto wątkiem :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81357&start=315
Obecnie Marosław cieszy się życiem w nowym domku, dokuczaniem pozostałym potworom, wdrapywaniem się po nieszczęśliwej, podrapanej matce, a najbardziej pełną michą, do której wchodzi z łapami
Czasem jest też pieszczochem, tak jak tutaj :

Potwór nr 2 i jedyna wśród potworów kobitka - Nana.
Cichutka, czasem trochę wystraszona, ale też pieszczocha i towarzyszka drzemek Florisza

Trafiła do mnie z wrocławskiego schroniska, trochę na początku chorowała, ale teraz już wszystko w jak najlepszym porządku

Cechy szczególne - spanie z wystawionym jęzorem

Potwór nr 1 - Mikan. Mieszanka dwóch pięknych ras - kto zgadnie jakich?

Mikan jednak arysKOTratą nie jest - w rodzinie ma pseudonim Mietek Śmieciarz

Mik to przykład kota z ADHD, który wszędzie się pcha ( najchętniej do zlewu), wszystko musi wziąć do mordki i z upodobaniem stepuje na mnie, szczególnie we wczesnych godzinach porannych (a, jak wszyscy wiemy, na głodnym kocie nie ma przycisku "drzemka"...)

A tutaj dzieciaki wszystkie razem :

Ciąg dalszy nastąpi, jeśli oczywiście znajdzie się ktoś chętny do czytania o naszych perypetiach
Pozdrawiamy serdecznie!
