KRK- Inez - proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 11, 2008 18:50 KRK- Inez - proszę o zamknięcie wątku

Poszukuję odpowiedzialnego domu dla 2,5 rocznej, rodowodowej, wysterylizowanej szylkretki MCO. Informacje w jaki sposób do mnie trafiła w wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82740

Ponieważ jest to bardzo dominująca kocica, dom powinen spełnić dwa warunki:
1. Rodzina bez dzieci lub z dziećmi w wieku gimnazjalnym.
2. Dom bez zwierząt. Jej chęć dominacji jest bardzo silna w związku z tym moje koty są gnębione i przeganiane.

Inez, u nas Wiewóra (Wiórka) jest bardzo kochana, strzela baranki, mruczy, świergoli, towarzyszy w pracach domowych. Wogóle jest bardzo kontaktowa. W obecności innych kotów stara się je zdominować co powoduje przeniesienie irytacji na człowieka poprzez fuczenie. Większej agresji nie było z jej strony. Normalne zachowanie kocicy o silnym charakterze. Udało mi się ją trochę zdominować ale to wymaga czasu i wyeliminowania innych bodźców (koty, psy, dzieci). U mnie niewykonalne. Jak jesteśmy same to jest to przekochana kociczka.
U mnie nie może zostać. Jest bardzo agresywana do Mili, która panicznie się boi Wiewóry. Tygrys, kocur MCO radzi sobie ponieważ jest większy aczkolwiek potrafi się wycofać, ustąpić.
Zdaję sobie sprawę że taki dom będzie ciężko znaleźć. Liczę na waszą pomoc. Wolałabym żeby to był dom w Krakowie lub okolicach. Jeżeli będzie to dom forumowy to rozważę oddanie jej dalej niż okolice Krakowa. Osobom, które chciałby ze mną porozmawiać wyślę mój numer na PW.
Zdjęcia aktualne będą za chwilę jak nauczę się je wstawiać.
Ostatnio edytowano Wto sty 06, 2009 14:25 przez Pieczarka, łącznie edytowano 5 razy

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 11, 2008 19:29

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 11, 2008 20:02

zaznacze sobie zeby latwo znaleźć :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 11, 2008 20:12

To super. A tak wogóle to fajnie że jesteś w nowym wątku.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 9:21

U nas dalej bez zmian. Wiórka bardzo gnębi Milkę. Muszę kocice rozdzielać. Tygrys za szczęśliwy też nie jest. Staram się Wiórkę zdominować.
Dom bez zwierząt bardzo by się przydał.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 10:52

jeszcze nie mam żadnych wieści
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 12, 2008 11:15

Dołączam do wątku.

Nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie, ale podzielę się swoimi doświadczeniami. Mam w domu bardzo dominującego kocura. Siedem miesięcy temu wzięłam jako DT bezdomną dotychczas kotkę. Przez pierwszy miesiąc siedziała w wersalce, bardzo długo musiałam czekać zanim pozwoliła się pogłaskać... Oswajaliśmy się ze sobą krok po kroku w baaaardzo wolnym tempie. Dopiero po 6-u miesiącach odważyla się na spacery po całym mieszkaniu, a i tak ciągle zaganiana była przez kocura do "swojego" pokoju. Jednak nauczyła się stawiać mu opór. Teraz to ona rządzi na łóżku w sypialni - najświętszym (dla kotków) miejscu w domu! ;)

Wiewiórka, Tygrys i Mila są razem dopiero od 2 tygodni, jeśli dobrze liczę. Czy to wystarczający czas na to, by stwierdzić, że dominacja Wiewiórki będzie stanem permanentnym? Może jednak niekoniecznie nowy dom musi być domem bez zwierząt?

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 12, 2008 11:38

Wierwióra ma tendencje do przenoszenia nie agresji ale irytacji na napotkane osoby, zwierzęta.
W sytuacjach kiedy jest sama bez innych zwierząt i biegających dzieci wszystko jest OK.
Jak jesteśmy wszyscy to nie może znaleźć miejsca. Czeka w pierwszej kolejności na Milę i ją dość ostro atakuje. Mila paniecznie się boi, zaczęła mi sikać po domu. Jeżeli w tym momencie ktoś przechodzi obok zostaje ofuknięty lub pacnięty łapą.
Mój młodszy syn boi się Wiórki. Szczegónie jak się bawi w pokoju klockami a Wiórka chce go zdominować fucząc na niego. Wszelkie takie oznaki są przeze mnie tłumione fuczeniem. To nie zmienia faktu że on się jej boi. Stąd w nowym, stałym domu nie powinno być małych dzieci. Dzieci sobie nie radzą z taką dominującą kotką.
Wiórka jest kocicą z silnym charakterem, w poprzednim domu poznała swoją siłę. Fuczy na mnie gdy jej nie pozwalam wchodzic na stół lub zabieram z deski do prasowania. Rozpoznaję już bezbłędnie kiedy jest zdenerwowana, tłumię jak mogę takie objawy. Ona czuje wobec mnie respekt. Jestem jeszcze do kończa tygodnia na urlopie więc dalej pracujemy.
To wszystko nie zmienia faktu że jest naprawdę bardzo fajna kociczka, bardzo głośno mrucząca, barankująca. Lubię ją ale muszę też mysleć o mojej całej rodzinie.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 11:46

smoczyca3g pisze:Czy to wystarczający czas na to, by stwierdzić, że dominacja Wiewiórki będzie stanem permanentnym? Może jednak niekoniecznie nowy dom musi być domem bez zwierząt?


Wydaje mi się że Wiórcia będzie zawsze dominującym kotem. Nie potrafię tego powiedzieć dlaczego ale to czuję. Myślę że mógłby to być dom z kocurem, kastratem ale MCO. To musi byc duży kot tak aby czuła respekt chociaż nie wiem czy nie będzie to wzmagac jej rozdrażnienia.

Byłby super gdyby w tym watku napisał ktoś kto miał do czynienia z kotami o silnym charakterze.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 11:49

Niedobrze :( trudno będzie znaleźć domek :(

Pozostaje podnosić wątek i trzymać :ok: :ok: :ok:

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 12, 2008 12:12

Ja wyczuwam w Wiewórze że te ataki na Milę sprawiają jej przyjemność. Może to głupie ale tak właśnie ją odbieram stąd moje przekonanie o domu bez zwierząt.
Dużo o tym wszystkim myślę ale pewnych zachowań nie da się wyeliminować można je stłumić w odpowiednich warunkach.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 12:29

Takim dominującym kotem była Malwa-z tym ze ona rzucała się z pazurami bez ostrzeżenia. Sprawiało jej frajdę straszenie Szaroty, któaa zamieszkała w związku z tym na szafkach kuchennych. Najpierw wydawało się, że jej nie wydam, bo nikt jej nie zechce. Założenie było takie, że próbuję jej naleźć dom bez innych kotów. Zamieszkała u Dominika z druga równie charakterną kotką . Dogadały się. U Dominika obie kocice gnębiły każdego tymczasa krótkowłosego, długowłose były chyba w 100% akceptowane.Zgodnie taką teprią, Milka jest gnębiona, bo wygląda inaczej (wiem, że to głupi brzmi, ale po obserwacji zachowań kotów u Dominika trudno taką teorie negować). Agresywne zachowania udało się skorygować-nie wiem jak to Dominik robił, ale udało mu się.
Więc niekoniecznie Wiewióra musi trafić do domu bez kotów. I niekoniecznie zawsze będzie się stawiac ludziom. Na nia na pewno czeka odpowiedni dom, tylko muszą się wzajemnie znaleźć

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 13:45

Pieczarko, czy mogę ogłosić Wiewiórę na Goldenline w grupie "Miłośnicy kotów rasy MCO?"

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 12, 2008 14:32

Przepraszam, że sobie pozwolę odpowiedzieć :oops: Myślę, że takie ogłoszenie to dobry pomysł :)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 12, 2008 14:45

i moze na miaukunowo.eu - jeśli jej tematu tam juz nie ma...
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Derekduego i 35 gości