Własnie weszłam do domku.
Jak tylko kotka odebralam i wracalam do domku byl w transporterku ale wyciaglam go w kocyku i az do samego Jastrzebia mialam go na rekach.Zaczął sie ze mna bawic gryzdz po rekach az zasnal.
Teraz dałam mu jesc bardzo ladnie zjadl kurczaka co zostal z podrozy.Teraz oglada moj pokoj.
Koty na niego nie sycza ciagle go liza i laza za nim.Pies tez go wylizal.
Niewiem czy dam dzis zdjecia bateria z aparatu mi padla.
On sie wogole nie boji biega z ogonkiem podniesionym do gory.
Greta dzieki !!! Podziękuj swojemu TZ haha mysmy stali na zlym peronie ale jakos sie znalezlismy:P
Kanapki przekazalam

Greta ja mam NAN2 moze mu mleko zrobic bo on wody nie chce