Dziwne objawy,Karmel chory-czy to SUK czy coś gorszego?s.21

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 28, 2008 10:46 Dziwne objawy,Karmel chory-czy to SUK czy coś gorszego?s.21

Witajcie
W sobotę adoptowaliśmy kocurka ze schroniska - Blake'a. Ma trzy latka i jest cudowny. Cały czarny i bardzo grzeczny. W schronisku był podobno tydzień.
W niedzielę zaczął kichać, śpi cały czas, w ogóle się nie bawi ale ma apetyt.
Oczywiście pojechaliśmy wczoraj do weterynarza - dostał dwa zastrzyki (podobno bolesne) i w czwartek idziemy raz jeszcze, potem dostaniemy antybiotyk na miesiąc leczenia.
Niestety lekarz nie obiecuje, że będzie żył...W schronisku w tym samym dniu w którym wydali mi kotka został zaszczepiony... dopiero w tym samym dniu!!!
Jest dziś wtorek a ja się potwornie martwię. Kot tylko śpi. Daje mu spokój, ma ciepło, na kaloryfer kładę mokry ręcznik, by nawilżyć powietrze. Ale tak się boje o niego. Zdążyłam go pokochać. To nasz pierwszy kociak. U mnie w domu i u męża były psy, teraz na swoim postanowiliśmy zaadoptować kociaka, dać sierocie lepsze życie...
Wet mówi, że koci katar to najlżejsze co podejrzewa. Mówi, że jak w cztery tygodni się zupełnie wykuruje to będzie dobrze, jak nie to ... wtedy to nieuleczalna choroba (wspominał coś o możliwej białaczce, zapaleniu otrzewnej, itp...)
Panikuję
Błagam poradźcie mi coś... może ktoś juz przez to przechodził. Chodzi mi o dorosłego, adoptowanego kocurka ze schroniska, który chorował.
Jak szybko mogę się spodziewać poprawy? Czy ma szansę ,że to jednak "tylko" koci katar?
Tak mi się chce płakać, nieba byśmy mu przychylili.
A rodzice nasi, owszem, pukają się tylko w głowę
Ostatnio edytowano Śro sty 06, 2010 19:18 przez panna rozyczka, łącznie edytowano 5 razy

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

Post » Wto paź 28, 2008 10:53

Wkleiłam Twoją prośbę o pomoc na wątku schroniskowym, dziewczyny na pewno się odezwą
Obrazek

andorka

 
Posty: 13872
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto paź 28, 2008 10:54

dorosły szczepiony kot powinien łagodnie przechorowac kk
ale inne choroby trzeba wykluczyc: zróbcie testy na bialaczkę i FIV, bedziecie spokojniejsi jesli wyjda ujemne
co to za antybiotyk ktory ma Ci dac wet na miesiac leczenia? 8O
ja sie z czyms takim nie spotkalam, napisz nazwe
nie mozna leczyc kota przez miesiac bez kontroli weta

napisz do jakiej lecznicy chodzisz to dziewczyny z Łodzi Ci doradza weta, moze gdzie indziej
napisz w tytule ze chodzi o Łódz

na podniesienie odpornosci warto kotu dawac scanomune lub zastrzyki Zylexis - drogie ale skuteczne
i nie poddawaj sie
dobry wet = dobre leczenie i kot ma duza szanse sie wyleczyc

przy uporczywym nieleczacym sie katarze skuteczny jest inmodulen
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto paź 28, 2008 10:54

Witaj!

Tu jest sporo dziewczyn z Lodzi.
Zaraz pewnie ktoras sie odezwie.

Trzymam kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto paź 28, 2008 10:54

Witaj,

Po pierwsze, trzymam kcuki za Blake'a.

Jaki antybiotyk wet zalecił?

(jesteś pewna, że ma on być podawany przez miesiąc - to dziwne. Antybiotyki podaje się krócej, sprawdza reakcję, ewentualnie zmienia na inny...)

Widzę, że jesteś z Łodzi.

To nie koniec świata, i w razie czego, można znaleźć fachowego weta. W jakiej lecznicy byłaś?

Wet trochę Was nastraszył, a to dopiero pierwsza wizyta.

Panleukopenię można wykluczyć na postawie testów. I jeżeli są takie podejrzenia, to taki test trzeba wykonać jak najszybciej i podjąć właściwe leczenie...


Białaczkę również można wykluczyc w ten sam sposób.

Możliwe, ze to reakcja poszczepienna. Jeżeli kocurek nie był absolutnie zdrowy, nie powinien być szczepiony.

Albo - na wejsciu do schroniska (interwencyjnie), ale nie przy wydawaniu do domu.

Jeżeli tak było to trochę tego nie rozumiem. :oops:
Ostatnio edytowano Wto paź 28, 2008 10:56 przez Agalenora, łącznie edytowano 1 raz

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto paź 28, 2008 10:56

a do jakiego weterynarza chodzisz?

polecam Anie CoolCaty, wyciagnie Ci Blake.
mysle ze Ania tu sie odezwie.

100 % sukcesu to dobry wet, niestety wiekszosc to naciagacze, tumany, ktorych trzeba doksztalcac.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 28, 2008 10:58

Maryla pisze:co to za antybiotyk ktory ma Ci dac wet na miesiac leczenia? 8O
dobry wet = dobre leczenie i kot ma duza szanse sie wyleczyc


Maryla, widzę, że pisałyśmy w tym samym czasie. Też mnie to zastanawia :roll:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto paź 28, 2008 10:59

w jakiej byłaś lecznicy?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 28, 2008 11:00

U jakiego weterynarza kot jest leczony? Koniecznie idzcie z nim do dobrego polecanego weta. Napiszcie skąd jesteście, z jakiej dzielnicy, coś doradzimy.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto paź 28, 2008 11:02

Ja sie dziwie ze bez jkichkolwiek badan krwi ten wet mowi o bialaczce i fipie...

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 28, 2008 11:05

witaj. jestem wolontariuszką w łódzkim schronisku, sama mam cztery koty adoptowane z Marmurowej.
W trzech przypadkach (tylko jeden był okazem zdrowia) koty miały koci katar, biegunkę, świerzb, grzybicę. Każdego z nich trzeba było przeleczyć, podtuczyć, odchuchać.
Ja za każdym razem biorąc kota ze schroniska robiłam mu badania krwi z tzw. profilem nerkowym i wątrobowym, żeby można było kota dokładnie zdiagnozować. Wet niech Cię nie straszy i nie wymyśla najgorszych opcji tylko zacznie od tego. Na podstawie badań będzie mógł postawić dokładniejszą diagnozę.
Jak lek dostał kot ? Masz wpis w książeczce ? Co to za antybiotyk na miesiąc leczenia ?
Bardzo prawdopodobne jest, że przyczyną jego złego samopoczucia i spadku odporności jest szczepienie (koty często przez dzień, dwa gorzej się czują po szczepieniu, może spaść im odporność. Efektem tego może być pojawienie się infekcji górnych dróg oddechowych). Dodatkowym czynnikiem stresogennym jest przeprowadzka do nowego domu. Pomyśl ile ten kot ma za sobą - utratę domu, pobyt w schronisku, teraz znów nowe otoczenie ... nic dziwnego, że jest przestraszony i zestresowany i poleciała mu odporność.

Nie wiem do jakiego weta chodzisz, może w ramach dodatkowej konsultacji spróbuj skorzystać z rad wetów, do których my, łódzkie forumowiczki mamy pełne zaufanie. Na Górnej jest to p. dr Ewa Pacałowska (która leczyła i pomagała mi odchuchać większość moich kotów wziętych ze schroniska, również tymczasów) - ul. Przybyszewskiego 12, lecznica "Sfora" w godzinach 9.00-18.00. W lecznicy "Bernard" przy Tesco na Pojezierskiej pracuje nasza forumowa CoolCaty - też świetny wet. Podjedź tam, albo napisz do niej pw.

Czas odgrywa tu dużą rolę, nie czekaj, spróbuj się skontaktować z którąś z osób, o której napisałam powyżej. Pisz co się dzieje z kotem.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 28, 2008 11:10

na Widzewie jest też przychodnia Fauna i dr Magda Minich, ktora ma ogromne serce do kotów i wieloletnią praktykę (Gorkiego 21a )
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 28, 2008 11:11

po pierwsze Blake był szczepiony na wyjściu, ale Biocanem, bo ma na szyi grzybka. Byłam przy tym, sama prosiłam schroniskowego weta o coś na grzyba.

Panna Rozyczka i jej mąż mają swojego weta, jest to bodajże ktoś z rodziny, o ile dobrze pamiętam :oops: proponowałam Wam wizytę u naszych polecanych wetów, którzy mają doświadczenie z kotami ze schroniska, ale przecież Was nie zmuszę ;) to po drugie.

Po trzecie - Blake może po prostu odpoczywać. Zdarza się, że kot w schronisku jakoś się trzyma bo musi, a kiedy trafi do domu, organizm odpuszcza i przypałętuje się jakiś katar.

Powiem szczerze, nie bardzo wiem, na jakiej podstawie Wasz wet tak Was nastraszył. Blake wyglądał w sobotę bardzo ładnie, miał piękne futro, zero wycieków z oczu, nawet świerzba nie ma.
Dziewczyny dobrze mówią, skoro się wet boi białaczki (FelV - jest uleczalna w wielu przypadkach! ) czy wirusowego zapalenia otrzewnej (FIP) - to niech zrobi kotu badania krwi i testy na FelV / FIV (to koci AIDS), a nie daje antybiotyk na miesiąc a kot "albo przeżyje albo nie" :roll:
Przykro mi to mówić, ale nie podoba mi się postępowanie Waszego weta. Macie chociaż wpisane w ksiażeczkę, jakie leki zostały kotu podane?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 28, 2008 11:17

Nie potrafie pomóc pod wzgledem merytorycznym, ale polecam zmianę weterynarza ,chocby z tego powodu,że podawanie antybiotyku przez miesiąc chyba troche mija się z celem.Gdy nie ma w miarę szybkiej poprawy zmienia sie antybiotyki tak aby najszybciej zlikwidować chorobę.Czy kotek gorączkuje? Wśród moich kotów jest jeden który bardzo źle znosi szczepienia i 2 dni po szczepieniu jest chory.A badania i testy kotu,który przchodzi do naszego domu trzeba zrobić obowiązkowo.Ja też adoptowałam dorosłą kotkę Lady ze schroniska ponad 2 lata temu i też była szczepiona w momencie zabierania jej ze schroniska,a spedziła w nim ponad 8 miesięcy.
ObrazekObrazekObrazek

satva

 
Posty: 49
Od: Sob lip 19, 2008 13:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 28, 2008 11:19

Tak jak mowi Georg-inia.
Nigdy nie stosowalam antybiotyku przez miesiac .

Mam wrazenie ze wet naprawde nie wie co moze kotu byc i wymysla swoje teorie.
Straszy bialaczka i FIPem bezpodstawnie.

Nawet nie sprawdzil z krwi poziomu leukocytow, czy jest jakis stan zapalny.

To ze podana byla szczepionka na grzyba to dobrze bo kot zacznie sie po tym leczyc.
Byc moze ze reaguje tak na ta szczepionke , bo jeden z moich kotow, jest taki ze choruje po wszystkim, przez dwa dni po kazdym zastrzyku jest "umierajaca", ale szybko to jej przechodzi- po prostu tak ma, tak jej psychicha reaguje a odbija sie na ciele.

Ja wierze ze jesli pojdziecie do wetow polecanych bedzie dobrze.
Naprawde.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Google [Bot], kasiek1510, nfd i 72 gości