Moja Mia :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 27, 2008 16:54 Moja Mia :)

Na początku października adoptowałam kotkę z łódzkiego schroniska. Podróż zniosła bardzo źle, nie wiem czy widziałam kiedyś bardziej przerażonego kota. Bardzo boi sie jazdy samochodem, a najbardziej chyba zamknięcia w transporterze.
Uspokoiła sie od razu jak tylko zobaczyła nowy domek. Zwiedziła wszystkie kąty po czym cały wieczór domagała sie głaskania. Zaufała:)
Niestety następnego dnia dostała biegunki, czasem ze śladami krwi. Pani doktor stwierdziła zapalenie jelit i przez kilka kolejnych dni Mia dostawała zastrzyki. Na szczeście przeszło. Miałam też karmić ją kurczakiem i Royalem Intestinal. Kurczaka je chętnie, suchej karmy wcale - chyba przez to, że ma tylko 4 kły i trudno jej gryźć. Poza tym troche wybrzydza:), czasem sie conajwyżej skusi na saszetkę.
Czy to nie jest trochę zbyt monotonna dieta? Jeśli tak to co mogłabym spróbowac jej wprowadzić?
Poza tym sprawa sterylizacji - przy adopcji usłyszałam, żeby umówić sie mniej więcej za miesiąc. Przy następnej wizycie, że nie ma po co, bo jeśli nie miała golonego brzuszka to nie wiadomo czy nie była sterylizowana u poprzedniego właściciela i lepiej poczekać na ruję. Teraz sama nie wiem co z tym robić..
I jeszcze sprawa kuwety.. pare razy zdarzyło jej się nie trafić. Przejmować się tym, czy mieć nadzieje, że problem minie?

Poza tym jest cudowna. Wystarczyło kilka dni i z chudej biedy, niepewnie stawiającej łapki robi się coraz piękniejsza kocica. Tylko miziasta została tak samo:)

Jeśli któraś z was pamięta Mię ze schroniska byłabym wdzięczna za każdy szczegół. Tak pytam tylko z czystej ciekawości, bo bardzo mało wiem o jej przeszłości.

ameth

 
Posty: 8
Od: Sob paź 25, 2008 19:30

Post » Pon paź 27, 2008 17:01

Witaj.
Ja mogę Ci tylko podziękować, że kolejna bida z łódzkiego schronu znalazła Dom i Dużych, ale na pewno odezwą się osoby - wolontariusze ze schroniska w Łodzi, które ją znają ;)

Mocne kciuki za zdrowie koteńki.
Jak możesz wrzuć jakieś zdjęcia :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon paź 27, 2008 17:18

witaj.

kot czesto nie trafia do kuwety jak cos sie z nim dzieje.
Jesli ma zapalenie jelit to moze byc przyczyna.

Na takie dolegliwosci polecam tanninal, to lek ziolowy.
Bardzo pomaga.
Ja wlasnie tanninalem miedzy innymi leczylam kotke ze schroniska, leciala z niej brunatna woda zamiast kup.
Ale dietka i leczeniem wyszlysmy na prosta :)

I poprosimy o zdjecia szczesliwego kota :D

edit: przypomnialo mi sie ze mam zdjecie Twojej koteczki, niestety tylko takie za siatka w boksie w szpitaliku:
ObrazekObrazek

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 27, 2008 17:42

Witaj ameth :) bardzo się cieszę, że założyłaś wątek swojej uroczej koteczce i że zawitałaś na miau :)

Tak jak pisała Etka, być może zapalenie jelitek jest przyczyną nie trafiania czasem do kuwetki. Jak wyzdrowieje problem być może minie.

Bardzo byśmy prosili zdjęcia koteczki w nowym domku :) Pozdrawiam cieplutko :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 27, 2008 17:51

To i ja witam powtórnie! W jakim sensie kotka nie trafia do kuwety? Robi obok czy w innym miejscu? Może po prostu tak się usadza w kuwecie, że urobek ląduje obok? To się czasami zdarza. Jesli brudzi w innym miejscu, to ustaw tam druga kuwete lub chociaż miskę czy jakaś blaszkę ze żwirkiem. Pobyt w schronisku, stres, to wszystko może powodować problemy z brzuszkiem. Pamiętaj, by nową karmę wprowadzać stopniowo!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 27, 2008 18:08

Witaj Ameth
wspaniale będzie czytać i oglądać zdjęcia
uratowanego przez Ciebie, szczęśliwego kotka
:king: :kitty: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 27, 2008 18:27

ruru pisze:Witaj Ameth
wspaniale będzie czytać i oglądać zdjęcia
uratowanego przez Ciebie, szczęśliwego kotka
:king: :kitty: :ok:

Witaj, witaj :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Jesli chodzi o siusianie poza kuwetka, to moze byc problem zwiazany ze stresem adaptacyjnym i zapaleniem jelitek tez. Moja koteczka po przyjezdzie ze schronu tez poczatkowo robila siusiu i do kuwety i na poslanko, po kilku dniach problem zniknal. I zapalenie jelit tez, ale dopiero kiedy odstawilam zupelnie mokre i dawalam tylko specjalistyczna karme sucha dla kotow z wrazliwymi jelitkami. A do picia tylko wode.
Trzymam kciuki i tez czekam na zdjecia :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon paź 27, 2008 19:02

To ja z drugiej beczki co do sterylki... jeśli nie wiadomo, czy była sterylizowana, a nie masz chęci czekać na ruję to zrób kici USG i będzie wiadomo :)

A co do suchego... może spróbuj jej namaczać, bo ja miałam podobnie, że kot nie chciał jeść suchego, a też z łódzkiego schronu - taka kocia ahystokhacja - bo pisiokot tak te koty rozpuszcza mięskiem, że potem suche be :wink: :)
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon paź 27, 2008 19:06

A w jakim wieku jest kotka?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 27, 2008 19:52

witaj Ameth,

ja pamiętam Twoją kotkę dość dobrze :)

Przede wszystkim Twoja koteczka z schronisku w ogóle odmawiała przyjmowania pokarmów. Po prostu zawzięła się, że nie będzie jeść i już :( była "dokarmiana" kroplówkami, i gdyby nie one, najprawdopodobniej już by Mii nie było. Pani Mariola i Pani Asia, a i my także próbowałyśmy wszystkiego, żeby mała chociaż troszkę zjadła. Dostawała naprawdę przysłowiowe cuda na kiju, łaskawie podziamdziała tylko wtedy jak się ją głaskało i namawiało do jedzenia. Tak więc nic dziwnego, że ma jeszcze problemy z brzuszkiem. Póki co, jeśli chce jeść kurczaka, to niech go je. Możesz jej tę kurę mieszać z odrobiną ryżu albo płatków ryżowych, byle kleiste było, może te jelitka troszkę się oblepią i będzie lepiej.

Jeśli chodzi o rujkę, to jak na mój gust ona i tak jest jeszcze zbyt słaba, żeby myśleć o sterylce.Więc spokojnie możesz poczekać.

O wpadkach kuwetkowych już dziewczyny pisały, więc nie będę się powtarzać ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 27, 2008 20:31

Witamy nową Dużą Mii :)

Też bym poczekała z ew. sterylką, aż kicia się wzmocni. Dodatkowy stres teraz przy jej mikrej posturze mógłby zaszkodzić.
Co do kupali - też polecam tanninal, lakcid. I gotowanego kurczaczka - działa cuda ;)

Sis

 
Posty: 15965
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon paź 27, 2008 20:40

Właśnie... ja to taka niekulturalna jestem :oops:
Witam na forum.
I bardzo się cieszę, że kicia trafiła do domku, który tak się stara i troszczy.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon paź 27, 2008 22:40

Dzięki za wszystkie rady:) W takim razie zostajemy przy ulubionym kurczaku.
Zdaje się, że trochę niedopowiedziałam - jeśli chodzi o biegunkę to sytuacja jest już opanowana, całkowicie przeszła. Wtedy nawet nie było to dla mnie dziwne - była taka biedna, że czasem po prostu nie mogła zdążyć do kuwety chociaż widać było, że sie stara. A teraz upodobała sobie jedno miejsce, dokładnie krok od wejścia do łazienki, gdzie dość ciężko byłoby wstawić drugą kuwetę, za to łątwo wdepnąć po ciemku.. Ale to może przejdzie, dzisiaj nie było niespodzianki.
I jeszcze jedno pytanie, zauważyłam, że uszka ma takie jakieś cieplejsze i nie do końca wiem, czy może to być objaw, że coś się w nich dzieje. A nie chciałabym z każdym podejrzeniem lecieć do weta i ją znów stresować.

oj, jaka ona wychudzona była:( Tak cieszę się, że ktoś się nią zajmował i ją dokarmiał. To jest taka wspaniała kotka, nie rozumiem jak mogła znaleźć sie w schronisku.
Zdjęcia obiecuję jutro popołudniu, jak tylko odbiore kabel do aparatu, bo teraz nie moge ich zrzucić na kompa. Jak się uda może nakręce nawet jakiś mały filmik :D

ameth

 
Posty: 8
Od: Sob paź 25, 2008 19:30

Post » Pon paź 27, 2008 22:50

No to czekamy :D :D :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto paź 28, 2008 0:00

TyMa pisze:A w jakim wieku jest kotka?

Nie wiem:( Aż wstyd przyznać, ale nie spytałam.

ameth

 
Posty: 8
Od: Sob paź 25, 2008 19:30

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Google [Bot], kasiek1510, nfd i 73 gości