Koty na Powązkach Wojsk. Potrzebne wsparcie dla Slifkowej!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 23, 2008 8:32 Koty na Powązkach Wojsk. Potrzebne wsparcie dla Slifkowej!

Szukam kontaktu, z tą osobę ( w dobrych zamiarach, jakby ktoś miał wątpliwości).
Trzymam w piwnicy pudła z przeznaczeniem na ten cmentarz ale z ustawieniem czekam na zakończenie „inwazji” na cmentarze, po 1 listopada.
A tu miła niespodzianka. Koleżanka z forum poinformowała mnie, że przy kwiaciarkach stoją już piękne domki. Sprawcę tej niespodzianki, o ile jest na forum, bardzo proszę o kontakt, a przede wszystkim dziękuję za to.
Ostatnio edytowano Pt lis 28, 2008 10:28 przez Prakseda, łącznie edytowano 3 razy
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 23, 2008 10:08

hop
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw paź 23, 2008 11:11

hop
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw paź 23, 2008 13:22

hop

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw paź 23, 2008 13:32

hej!
dziewczyna mówi że nie ma jej na forum (rozmawialam telefonicznie). Zadzwonie jescze i dowiem sie czy wie cos o 'glebi cmentarza' czy tylko postawila je przy kwiaciarkach i miejscu karmienia.

Ogolnie - trzeba przeprowadzic tam sterylizacje, fajnie byloby jeszcze przed świętem - i koty przetrzymac w domach na czas tej ludzkiej inwazji (sama mam tam groby, jest tam absolutnie obłędnie, boję się czy te istniejące domki nie zostaną zadeptane)

Jest morze ludzi, koty nie mają się gdzie schować itp.
Choć nie jest jeszcze TAK najgorzej (niby) bo obok są dośc opustoszałe działki (gdzie Wyżej Wspomniana Osoba ;) ) też zostawiła domki, wiec ewentualnie koty mogą tam uciec na te dwa trzy dni.

pytanie - ktoś ma być może dojście do lecznicy która zrobi sterylizacje "a konto" przyszłorocznych talonow? Taka dobrze zaznajomiona, zaufaną, w której jest się znanym i kojarzonym?

oraz czy ktoś mógłby zaoferować kilkudniowe schronienie dla posterylizowanych/kastrowanych zwierząt?

Łapanki sugeruję robić w przyszłym tygodniu (im wcześniej tym lepiej) w godzinach albo porannych (ok 7) albo wieczornych (po 17 już się ściemnia i jest pusciej)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Czw paź 23, 2008 13:53

A może ktoś ma wolne talony z przetrzymaniem po zabiegu?

Wyjaśnię, że po wiosennych łapankach została jeszcze nie ciachnięta matka, która wtedy właśnie się okociła i jej obecnie półroczne dzieci. Dzieci chyba mogą poczekać do wiosny. Matka dość pilna jest.

Slifkowa odkryła jeszcze jedną matkę dziećmi na działkach, obok cmentarza.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 23, 2008 14:23

Moglabym pomoc łapać kotki na sterylki. W ubiegłym roku działałam po drugiej stronie ul. Powązkowskiej (rejon sklepu Maciek) i dalej, w głębi osiedla.

Część kotek z Cmentarza jest chyba już po kastracji, prawda Praksedo?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw paź 23, 2008 14:48

w rejonie sklepu maciek (i obok w osiedlach) dzialala tez i postawila budki ta dziewczyna, ktora zrobila budki kolo cmentarza!
Moze Ty ja znasz Agalenoro? :)
Ona ma 3 koty z tego cmentarza na tymczasie u siebie, doprowadza je do porzadku i szuka domu.

i tak czesc kotow jest pokastrowana
Jest jeden dziki kocur z dzialek (albo cmentarza, nie wiem) ktory przychodzi na karmienie i leje wszystkie inne - ale nie wiem czy go da sie latwo zlapac.

Jest ta matka wiosenna - Burka - która co roku ma młode

i ta kotka z działek, która ma dwa 3miesięczne kociaki. których nie przyprowadza na karmienie bo jej dwa pozostale zabrali na adopcje ;)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Czw paź 23, 2008 15:14

slifkowa pisze:w rejonie sklepu maciek (i obok w osiedlach) dzialala tez i postawila budki ta dziewczyna, ktora zrobila budki kolo cmentarza!
Moze Ty ja znasz Agalenoro? :)
Ona ma 3 koty z tego cmentarza na tymczasie u siebie, doprowadza je do porzadku i szuka domu.

i tak czesc kotow jest pokastrowana
Jest jeden dziki kocur z dzialek (albo cmentarza, nie wiem) ktory przychodzi na karmienie i leje wszystkie inne - ale nie wiem czy go da sie latwo zlapac.

Jest ta matka wiosenna - Burka - która co roku ma młode

i ta kotka z działek, która ma dwa 3miesięczne kociaki. których nie przyprowadza na karmienie bo jej dwa pozostale zabrali na adopcje ;)


O! To nie jestem sama. miło wiedzieć!

W rejonie sklepu Maciek wyłapałam do kastracji kilka kotek, zabierałam stamtąd kociaki (w sumie kilkanaście maluszków). Ostatnimi zabranymi stamtąd maluchami było trio z Przeminęło z Wiatrem...

sprawę zglosiła forumowa mamuśka w maju 2007 r., kotów w okolicach jest sporo, są widoczne.

Oto mój wątek 'powązkowski'

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2248486#2248486

Budki stoją na zapleczu sklepu, już od dość dawna. Koty dokarmiają pracownicy sklepu

Możesz nas jakoś skontaktować jakoś, w sumie szkoda, że przez tyle czasu się mijałyśmy :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw paź 23, 2008 23:06

dobra. to sprobujmy sie zorganizowac tutaj, bo pw dochodza do jednej osoby ;) nie mozna zrobic 'konferencji' czy zbiorowego maila wiec wygodniej jak tu wszyscy beda widziec swoje wypowiedzi.

Ja moge w przyszlym tygodniu, wieczorami mam bardziej samochod i czas, rano musze sie wyrobic do 9 z wyjatkiem srody kiedy musze byc w robocie na 8.

nie mam zadnego sprzetu poza soba i tż
nie mam chodow w lecznicach
nie mam miejsca na przetrzymanie po sterylizacjach.
Mam dobre checi, ple ple,a zainteresowalam sie tematem jak powstal na forum bo pracuje obok i moge tam zagladac i sie dowiadywac.

wiec napiszcie co kto moze i kiedy plz

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt paź 24, 2008 7:10

plan jest na czwartek ale raczej wieczor, bo do 9 sie nie wyrobimy rano.
pytanie czy mozecie w srode wieczorem? :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt paź 24, 2008 12:10

halo halo!

jest w ogóle postawione pytanie - czy sterylizowac kotki teraz, jak ida mrozy??
wygolone brzuszki, szok termiczny po ciepłej lecznicy..
a w zimie raczej w ciąże nie zajdzie, mówicie.
(choć ja łapałam ostatnio 2 miesięczne kociaki w kwietniu :/)
jak sądzicie, bo ja sie nie znam :(

Za to jest ciezarowka w okolicach (zeby nie bylo, ze nie ma co robic i kogo lapac :) ), przy sklepie Maciek do natychmiastowej sterylizacji.
Czy moglaby sie u Agalenory zatrzymac po zabiegu?

Czekam na publiczne deklaracje, sprobujmy sie tu zgrac!
Tak czy siak (niezaleznie czy ciezarowka czy koty cmentarne)
Jopop - masz klatke łapke, tak?
Agalenora - a Ty zwykly kontenerek?
ja załatwie samochod.
czas - kiedy?

co robimy?
Ostatnio edytowano Pt paź 24, 2008 15:09 przez slifkowa, łącznie edytowano 1 raz

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt paź 24, 2008 12:34

halo, halo.

Cięzarówka ze sklepu do złapania w trybie pilnym oczywiście.

Co do sterylek na cmentrzu mam wątpliwości. Poza przypadkami interwencyjnymi nie sterylizuję plano i masowo o tej porze roku. Własnie dlatego, żeby nie puszczać kotek z ciepłej lecznicy czy domu przetrzymującego na zimno. Po 1 listopada zapowiadaja już deszcz ze śneigiem.
Z drugiej strony nie chcę blokować Twojej chęci do działania, Slifkowa. Koty niby mają tam domki. No, sama nie wiem.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt paź 24, 2008 12:47

Mieszkam na tyłach sklepu Maciek, oprócz ciężarówki jest też kotka która dopiero co urodziła - nie wiem gdzie są kociaki...
Biała w czarne łaty... Nie mylić z Czaszką ...
mamuśka
 

Post » Pt paź 24, 2008 12:52

mamuśka pisze:Mieszkam na tyłach sklepu Maciek, oprócz ciężarówki jest też kotka która dopiero co urodziła - nie wiem gdzie są kociaki...
Biała w czarne łaty... Nie mylić z Czaszką ...


:( :( :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ArturB, Blue, Google [Bot] i 227 gości