Błąkała się od kilku dni po osiedlu. W nocy żałośnie miauczała pod blokiem, dobijając się do mieszkań na parterze, nie rozumiejąc dlaczego straciła swój dom. A straciła, bo jest w ciąży.
W najbliższym czasie będzie wysterylizowana.
Kota jest cudna, miziasta, nakolankowa, gadająca.
Sama słodycz.
Nic tylko brać.
Po sterylce będzie do adopcji, ale domu szuka już teraz.
Oto ta piękność:

Ostatnio edytowano Czw paź 16, 2008 22:26 przez
czarandzia, łącznie edytowano 1 raz
Od 18.09.2007 Toksik [*] częścią naszej rodziny, a od 28.10.2011 także Iskra i od 10.05.2012 Rudy