Pchła, Calineczka i Panna Migotka czyli mój zwierzyniec

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 13, 2008 22:33 Pchła, Calineczka i Panna Migotka czyli mój zwierzyniec

W piątek 10.10.08 do mojej rodziny dołączyły 2 nowe, przygarnięte kotki.
Obawiałam sie, jak rezydentka Pchła przyjmie futrzaste towarzystwo ale wszystko wskazuje na to, że nie jest źle :D

Na poczatek kilka zdjęć z oswajania się z domkiem :wink:

Pchła przed koleżankami i dzisiaj z "bocianiego gniazda":
Obrazek Obrazek
Migotka rano i wieczorem, po wyciągnięciu spod sofy i dużej dawce głasków:
Obrazek Obrazek
Calineczka, która generalnie nikim i niczym nie przejmuje się.
Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnie zdjęcie robione "w locie", bo to panna wiercipięta jest :wink:

Hierarchia ustala się:
Pchła prycha na obie, Migotka na Calineczke a ta ostatnia ma to generalnie gdzieś... :lol:
Calineczka to mały łakomczuch - wyjada wszystko i każdemu. Pchła trochę pojadła a Migotka niestety jeszcze nie (mam nadzieję, że nadrobi to w nocy).
Calineczka jest prześmieszna - znacznie bardziej wyluzowana, zabawowa, ugniata każdy dywan oraz "pańcie". Leżakuje na walizce i zwiedza szuflady z garami. Jutro obiad zrobi za mnie....
To byłoby na tyle z pierwszego dnia. Reszta wieści będzie już w osobnym wątku.
Fajnie jest 8)
Ostatnio edytowano Pon paź 13, 2008 22:44 przez 3M, łącznie edytowano 2 razy

3M

 
Posty: 135
Od: Wto wrz 23, 2008 8:42

Post » Pon paź 13, 2008 22:42

Na froncie coraz lepiej. Po 4 dniach kicie doszły do następującego stanu rzeczy:

- bez problemu przebywają w jednym pomieszczeniu, co jednak nie jest pozbawione kilku pułapek...
- wszystkie nowe zrobiły qpala. Od wczoraj mają 2 kuwety ale generalnie korzystają z jednej. Najpierw Pchła musiała podzielić się swoją, co Calineczce w ogóle nie robiło różnicy z czyjej korzysta a Migotka strzelała focha, "że jak to" ale w nocy siknęła sobie. Dla hrabiny M :wink: (która okazała się być większą niż podejrzewana o to Pchła...) dostawiliśmy drugą, z której poszła sobie bez pardonu skorzystać Calineczka.
M. korzysta więc z Pchlej a C. gdzie akurat wejdzie... (są w osobnych łazienkach).

Pchła przyjęła już do wiadomości nowe lokatorki i Calineczkę próbuje zagonić do zabawy ale ta przed nią ucieka (bez krzyków jednak, dla zasady) a do Migotki próbuje zbliżyć się i zapoznać ale M. jeszcze buczy i prycha. Generalnie obecność innych jej nie przeszkadza, w przeciwieństwie do tego, że nie chcą bawić się z nią.

Calineczka jest przezabawna i kochana. Jest mała, jak kociaczek i ma nawyk przytulania się do szyi i ugniatania mi biustu :lol: , mruczy przy tym namiętnie.
Generalnie to taki trochę "kociaczek-wieśniaczek" 8) :
1. fascynuje ją tv (jak włączyłam to widać było, jak zastanawia się "o co chodzi?, co to jest?")
2. przy włączeniu odkurzacza pierwsze co zrobiła to spojrzała na ekran.... i zdziwiła sie, że to nie stamtąd. Później naprzemiennie nasłuchiwała i patrzyła na ekran
3. przed aparatem fotograficznym zaczęła uciekać... :wink: Musiała obwąchać i już jest ok.
4. ma nawyk najadania się na zapas i zakopywania (na niby) jedzenia. Przychodzi do kuchni, sprawdza czy jest jedzonko i próbuje zakopać miseczke na później
5. próbuje "wejść" do lodówki przez kratke wentylacyjną (lodówke mam zabudowaną). Łapką stara się wyciągnąć kratke ale nie udaje się niestety... Uparta ta kratka, że AŻ... :lol:
6. jak włączyłam pralkę to dopiero było "COŚ". Oglądanie z każdej strony, nasłuchiwanie i do tego kiwała się na boki, jak zapaśnik sumo... 8)

Migotka to większa hrabina niż Pchła. Musiała być kotem-jedynakiem. Nadal w małym fochu - buczy i syczy, jak koleżanki pojawiają się w pobliżu (w zasiegu wzroku już mogą). Uwielbia spanie za firanką, na szafie, na parapecie i relaks balkonowy

Generalnie jest coraz lepiej.
Popołudniowy przydział miejsc: Migotka przysypia na parapecie, Pchła na swoim ulubionym fotelu a Calineczka wyciągnięta, jak długa na dywanie.

Najlepsza zabawką całej trójki jest sznurówka, która po prostu bije rekordy popularności - wszystkie muszą się nią bawić, najlepiej na raz ale jednak osobno. Calineczka jest the best - wcina się do każdej zabawy i o każdej porze dnia/nocy :lol:

z ostatniej chwili: Panna Migotka zaszalała i bawiła siędobre kilka minut futrzaną myszką a teraz położyła się na środku dywanu w salonie, co jeszcze rano było NIE DO POMYŚLENIA 8) Pod łapką ma myszke...

3M

 
Posty: 135
Od: Wto wrz 23, 2008 8:42

Post » Nie paź 19, 2008 17:57

Witam:)Wątek zapowiada się bardzo ciekawie :lol: jak tam Twoje panny?Na pewno robią postępy w socjalizacji :wink:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 10, 2009 13:32

Przyszedł czas napisać coś ponownie o zwierzakach, bo już wstyd :oops: ale tak to bywa jak korzysta się z netu sporadycznie i to przez komórke.

Dzisiaj mijają 4 miesiące odkąd Migotka i Calineczka zamieszkały razem z Pchłą.
Na pyszczkach można zauważyć usmiech, więc przyjmuję to za oznakę stanu błogiego szczęścia :wink:

Calineczka zwana Celiną (bo nie chiała zapmiętać długiego imienia) to nadal mały ciekawski kotek, który może bawić się wszystkim i o każdej porze dnia i nocy. Przy starszych i bardziej doświadczonych koleżankach nabrała jednak już większej ogłady w codziennym życiu. Czyścioch z niej wielki, pucuje futerko w każdej wolnej chwili.

Panna Migotka to bardzo sympatyczny kotek. Jest bardzo opanowana i mądra. Ma swoje rytuały- rano i wieczorem przychodzi do łóżka na głaskanie czym bardzo przypomina Pchłę, która to wczesniej miała właśnie takie zachowanie w swoim zwyczaju. Migotka kilka razy w ciągu dnia przychodzi na głaski - siada obok człowieka i uporczywie wpatruje się swoimi maślanymi oczami. Zabawnie to wygląda.
Tak samo prosi o zabawę... sznurówką (bo to nasz hit). Siada przed nią i grzecznie czeka aż ktoś z Dużych znajdzie wolną chwilę.
Lubi spac na najwyższej szafce. O dziwo okazało się, że jej grupa pupa :wink: nie stanowi balastu i bez prolemu można ją wrzucić na szafke. Wielkość pupy nie odbiega jednak od rozmiarów z czasów wprowadzenia się.
Migotka uwielbia także spanie w łóżku na pościeli oraz na wszelkich ciuchach, najlepiej jak są umieszczone w kartonach.

Celina i Migotka bardzo lubią bawić się razem. Ganiają po całym domu, chowają sie za firankami i wyskakują na siebie znienacka. Polują na siebie skutecznie a później tarzają się po dywanie. Zabawy z Pchłą polegają głównie na gonitwach, bo Pchła to leci jak taran :lol: Calina to wytrzymuje ale Migotka zdecydowanie nie lubi, więc prycha na Pchłę.
Ogólnie to nadal trochę rywalizują, bo Pchła pokazuje, że ona tu jest najważniejsza a Migotka czuje się też gospodarzem i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Calineczce za to wszystko jedno kto rządi byle w misce było pełno :lol:

jedzenie jest czasem zabawne a wygląda tak - nakładam mokre do trzech miseczek:
1. przychodzi Pchła, sprawdza i idzie sobie. Ona potrafi siedzieć godzine nad miską, wylizując ją na wylot. Prawie mdleje taka jest glodna. Jak już dostanie to idzie... spać. hehe
2. przychodzi Calineczka - sprawdza wszystkie 3 miski, bo trzeba wiedziec jak rozłożyć siły w przypadku, gdy okaże się że w każdej jest coś innego. Wybiera jedną i je do dna, dokładnie wylizując miskę.
3. Migotka - przychodzi z reguły ostatnia. Najpierw myśli czy jeść czy nie. Po podjęciu decyzji zaczyna wylizywać sosik lub galaretkę robiąc przy tym tzw. sajgon. Cała podłoga wokół miski jest ufajdana kawałkami z miski. Jak już wszystko wyliże to idzie odpoczywac. Wtedy nadciąga C. i wyjada po Migotce czyszcząc podłogę. :lol:
Jak już w kuchni jest pusto to pojawia się hrabina Pchła.
Tak przeważnie wygląda jedzenie, chociaż często jedzą zgodnie razem w tym samym czasie.

Pchła ogólnie wygląda na zadowoloną z towarzystwa a my nie odczuwamy właściwie w ogóle towarzystwa aż 3 kotów. Każdy z nich wybrał sobie swój pokój.

Zdjęcia zwierzaków wkleję później.

3M

 
Posty: 135
Od: Wto wrz 23, 2008 8:42

Post » Wto lut 10, 2009 15:16

Bardzo się cieszę, że dziewczyny się dogadały :) Trafił im się najlepszy domek pod słońcem. Migotka ma porównanie, bo z ulicy, gdzie ktoś ją porzucił trafiła szybko do DT. Calineczka natomiast, która całe życie spędziła w schronisku w potwornych warunkach z pewnościa jest przekonana, że trafiła do kociego raju :wink: Z przyjemnością czyta się takie opowieści :)
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 11, 2009 22:50 Re: Pchła, Calineczka i Panna Migotka czyli mój zwierzyniec

Wkleję kilka zdjęć moich panien, bo juz minął rok jak razem mieszkamy.

Migotka na wysokościach
Obrazek Obrazek

na butach :wink:
Obrazek

Migotka w lesie :wink: ...
[Obrazek

na ulubionym krześle w towarzystwie Pchły
Obrazek

Calineczka w ulubionej pozycji śpiącej... :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

i moje ulubione :D
Obrazek

3M

 
Posty: 135
Od: Wto wrz 23, 2008 8:42

Post » Czw lis 12, 2009 9:59 Re: Pchła, Calineczka i Panna Migotka czyli mój zwierzyniec

Boskie :) Dawno się tak nie uśmiałam :) Ach, jak ten czas leci... Dziewczyny miały szczęście, że trafiły akurat do Ciebie :)
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Murraynah i 64 gości