[...]

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 01, 2008 9:14 [...]

[...]
Ostatnio edytowano Nie gru 25, 2011 23:20 przez sanna-ho, łącznie edytowano 3 razy

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro paź 01, 2008 9:23

:(

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 01, 2008 9:46

[...]
Ostatnio edytowano Nie gru 25, 2011 23:21 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro paź 01, 2008 10:02

:(
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 10:13

:( :cry:
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Śro paź 01, 2008 10:21

Sanna, wątek potrzebny ale bez paniki.
Każdy kto bierze kota na tymczas - czyli świadomie i z jakąś wiedzą - powinien liczyć się z ewentualnością pp czyli zachowywać ścisła kwarantannę oraz najwyższe środki ostrożności. Zwłaszcza jeśłi kot pochodzi z przepełnionego azylu gdzie zwierząt jest kilkaset a rotacja olbrzymia. W takim miejscu wirus pp i inne są zawsze - bo nie ma jak technicznie tego wszystkiego odkazić a zamknięcie azylu na rok nie wchodzi w grę. Dla mnie - rosyjska ruletka aczkolwiek ja sama przywlokłam pp z azylu tylko raz na kilkadziesiąt kotów: na szczęście nie każdy kot zachoruje mając styczność z wirusem.
Są żelazne zasady DT, przestrzeganie których jest absolutna podstawą, tylko tyle i aż tyle.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15934
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro paź 01, 2008 10:22

A ja zacytuję:
Liwia pisze:dziewczyny, chyba nie ma wśród "starych" kociarzy osoby, która ufałaby że w tak dużym schronisku nie ma pp? Ten wirus jest tam ZAWSZE i chyba żadna z nas nie ma wątpliwości w tej sprawie i każdy kociak chorujący wyciągnięty z azylu musi być traktowany jako potencjalny chory na pp, wraz ze wszystkimi środkami ostrożności i bezpieczeństwa. Zresztą to podstawy więc zupełnie niepotrzebnie się wymądrzam bo to wszystko wiecie - ale ODPUKAĆ jakby co i zastosowane przez Was środki ostrożności zawiodły to mam ozdrowieńca i lampę.


I dodam od siebie:
Jeśli zabrany ze schronu kociak choruje i umiera na niewiadomoco to należy zakładać, że to jest panleukopenia, a nie chować głowę w piasek i tłumaczyć przed sobą i innymi, że kotki są słabe i umierają. I zachowywać wszelkie środki ostrożności, łącznie z transporterami i samochodami, w których się wozi koty.
"Starzy" kociarze powinni o tym wiedzieć, ale jest sporo nowych, niedoświadczonych ale bardzo aktywnych i pełnych zapału, którzy nie koniecznie o tym wiedzą, a czasem zachowują się tak, jakby nie przyjmowali do wiadomości zagrożenia.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro paź 01, 2008 10:24

[...]
Ostatnio edytowano Nie gru 25, 2011 23:21 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro paź 01, 2008 10:53

sanna-ho pisze:
Liwia pisze:Są żelazne zasady DT, przestrzeganie których jest absolutna podstawą, tylko tyle i aż tyle.


Zdaje się, że należy do nich szczepienie kociąt i dorosłych.

I nie przyjmowanie kotów ze schroniska do domu z nieszczepionymi kotami.


Oraz nie przyjmowanie nieszczepionych kotów do domu, gdzie był kontakt z panleukopenią, jak również do domu, gdzie umarł/y kot/y na "niezidentyfikowanego" wirusa.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 01, 2008 10:56

Podniosę.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 01, 2008 10:57 Re: Kraków: potwierdzona PANLEUKO w schronisku

sanna-ho pisze::(

Zakładam wątek głównie po to, żeby się rzucał w oczy - więc proszę o podnoszenie.

Panleukopenia została potwierdzona sekcją Filusia ['], kociaka, którego przyjęła na tymczas Pieczarka

Pieczarka pisze:Filuś miał PANLEUKOPENIĘ.
Osoby zainteresowane skanem proszę o PW lub smsa. Nie wiem czy uda mi się dzisiaj podjechać po odbiór papierów. Jutro na pewno.

stąd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73987&start=1635

O ile się nie mylę, kociak pochodził z magazynu, z którego ratowała kocięta Tweety (jeśli się mylę, proszę mnie poprawić).
Tym niemniej wszyscy, którzy tymczasują koty, a ostatnio brali koty ze schroniska (lub po prostu w schronisku bywali) - powinni zachować ostrożność.


Kociak, który zmarł (i inne wzięte ze schroniska, które zmarły) był leczony w Chironie.


Filus był leczony gdzie indziej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 11:06 Re: Kraków: potwierdzona PANLEUKO w schronisku

[...]
Ostatnio edytowano Nie gru 25, 2011 23:22 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro paź 01, 2008 11:08 Re: Kraków: potwierdzona PANLEUKO w schronisku

Tweety pisze:
sanna-ho pisze::(

Kociak, który zmarł (i inne wzięte ze schroniska, które zmarły) był leczony w Chironie.


Filus był leczony gdzie indziej


Tweety, masz świadomość, że to, gdzie był leczony Filuś, nie ma teraz żadnego znaczenia dla całości sytuacji. Oczywiście poza tym, że to determinacja Pieczarki spowodowała, że fakt panleukopenii wyszedł na światło dzienne.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro paź 01, 2008 11:14 Re: Kraków: potwierdzona PANLEUKO w schronisku

Nordstjerna pisze:
Tweety pisze:
sanna-ho pisze::(

Kociak, który zmarł (i inne wzięte ze schroniska, które zmarły) był leczony w Chironie.


Filus był leczony gdzie indziej


Tweety, masz świadomość, że to, gdzie był leczony Filuś, nie ma teraz żadnego znaczenia dla całości sytuacji. Oczywiście poza tym, że to determinacja Pieczarki spowodowała, że fakt panleukopenii wyszedł na światło dzienne.


kurcze, prostuję tylko pewną informację. Skoro sanna-ho podała gdzie są leczone pozostałe kociaki, to uznałam, ze jeżeli Filus był gdzie indziej to też trzeba o tym napisać.
I bardzo dobrze, że zrobiła tę sekcję, w końcu tylko Filuś z tego magazynu miał objawy pp. Aha i chyba koteczka wzięta przez panią z któregoś zoologa

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 11:16

[...]
Ostatnio edytowano Nie gru 25, 2011 23:22 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości